Inicjatorem sprawy był Robert Biedroń z Kampanii Przeciw Homofobii, który złożył petycję w 2008 roku, skarżąc się, że urzędy nie wydają świadectw stanu cywilnego polskim gejom i lesbijkom chcącym zawrzeć związki partnerskie albo małżeństwa za granicą. Tymczasem przedstawienie takiego świadectwa jest niezbędne, by skorzystać z istniejących w wielu krajach UE możliwości zalegalizowania związku. Kampania Przeciw Homofobii zebrała świadectwa osób, którym odmówiono wydania zaświadczenia tylko dlatego, że chciały związać się z osobą tej samej płci.
Komisja petycji uznała skargę za dopuszczalną i - zgodnie z procedurą - poprosiła o zajęcie stanowiska Komisję Europejską. Jej pismo rozwiewa jednak nadzieję KPH na interwencję ze strony "strażniczki" unijnego prawodawstwa. "Odmowa wydania świadectw stanu cywilnego obywatelom polskim nie narusza ich prawa do swobodnego przemieszczania się, przewidzianego w art. 18 Traktatu. Posiadanie tego typu świadectw nie jest warunkiem korzystania z tego prawa. Wydawanie świadectw stanu cywilnego należy do wyłącznej kompetencji państw członkowskich. Obecnie nie istnieje w tej dziedzinie żaden instrument wspólnotowy" - uznała KE.
KE interesuje się natomiast aktami stanu cywilnego pod innym kątem - otóż bada, jak wygląda kwestia ich uznawania w innych krajach UE. "W szczególności w celu zapewnienia, aby małżeństwa i związki obywateli był uwzględnianie w państwach innych niż te, w których te małżeństwa i związki zostały zawarte" - pisze KE. A to może dawać nadzieję polskim gejom i lesbijkom, którym jednak uda się zawrzeć związek za granicą, na jego uznanie w Polsce.

Źródło: Gazeta Prawna 30.05. 2010.