Policjant Dariusz W. otrzymał w lipcu 2012 r. karę dyscyplinarną nagany od komendanta policji w Świeciu.
Przyczyną konfliktu między policjantem a przełożonym była odmowa poddania się kontrolnym badaniom medycznym, po długim ponad 30 dniowym zwolnieniu lekarskim. Zwolnienie to było spowodowane wypadkiem. Zdaniem Dariusza W. komendant nie miał prawa wydać takiego polecenia służbowego, gdyż policjant nadal w tym czasie był niezdolny do pracy.
Drugą przyczyną ukarania było nie stawienie się do pracy na inne stanowisko niż dotychczas (asystenta ruchu drogowego) na polecenie tego samego przełożonego. Komendant wymierzył mu za ten czyn karę ostrzeżenia.

Argumenty policjanta

Dariusz W. odwołał się do Komendanta Głównego Policji, a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Funkcjonariusz przede wszystkim powołał się na niemożność wykonania zleconych mu badań kontrolnych z uwagi na nieprawidłowe sporządzenie wręczonego mu skierowania na badania kontrolne, wynikające z niewłaściwego określenia w nim i opisu stanowiska pracy funkcjonariusza, charakteru wykonywanej przez niego pracy oraz w konsekwencji występujących na stanowisku pracy czynników uciążliwych i szkodliwych dla zdrowia. Wyjaśnił, że określenie w skierowaniu jego stanowiska pracy jako asystenta Wydziału Ruchu Drogowego KMP w G. było błędne, gdyż on jedynie wykonywał zadania asystenta na skutek polecenia Komendanta Miejskiego Policji w G.

WSA oddala skargę

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy nie zgodził się z argumentami skarżącego. Jego zdaniem organy obu instancji prawidłowo oceniły działanie skarżącego jako naruszające zasady dyscypliny służbowej, a zebrany w sprawie materiał dowodowy w pełni wystarczał do potwierdzenia okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia znamion czynów z art. 132 ust. 3 pkt 1 i ust. 2 ustawy o Policji. Nałożona zaś na skarżącego kara jest najniższą z przewidzianych w ustawie o Policji sankcji, co w sytuacji wystąpienia przesłanek do ukarania, nawet przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść skarżącego (staż służby, dotychczasowa niekaralność), należało uznać za karę adekwatną do stwierdzonego uchybienia obowiązkom służbowym.

NSA: dyscyplina przede wszystkim
Dariusz W. nie zgodził się z wyrokiem I instancji i złożył skargę kasacyjną, która została oddalona.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skoro służba w policji nie jest zwykłą praca, a funkcjonariusz przeciętnym pracownikiem, to jednak niesie ze sobą pewne ograniczenia, których nie mają inni pracownicy.
Policjanci otrzymali wiele przywilejów, ale w zamian za to muszą przestrzegać dyscypliny - podkreśliła sędzia Irena Kamińska. - Tylko w jednym wypadku funkcjonariusz policji może odmówić wykonania polecenia: gdy jest ono sprzeczne z prawem, a wykonanie prowadziłoby do popełnienia przestępstwa.
NSA dodał, że co do nie poddania się badaniom kontrolnym, to przełożony policjanta miał rację, mimo, że wypełniając druk popełnił w nim błędy. Policja to specyficzna służba i wymaga bezwzględnego podporządkowania.

Sygnatura akt I OSK 1334/14 r., wyrok 8 stycznia 2015 r.