- Spotykamy się, by wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co się dzieje obecnie w naszym kraju. Mamy wspaniałych polskich sędziów, którzy postawili na szali karierę zawodową, a także życie osobiste swoje i swoich rodzin, po to, żebyśmy mieli pewność, że zwracamy się do niezależnego i bezstronnego sądu - mówił do zgromadzonych przed gmachem Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Protesty w ponad 100 miastach

Jak poinformowali organizatorzy, podobne demonstracje i pikiety odbyły się w tym samym czasie w ponad stu miastach, w każdym razie w Warszawie oczytano nazwy 105 z nich - m.in. Bielsko Biała, Hrubieszów, Kraków, Katowice, Częstochowa, Bydgoszcz, Wrocław, Lublin , Gdańsk, Szczecinek, Zakopane.

Niedzielny protest był bezpośrednią reakcją na działania podjęte wobec sędziego z Olsztyna Pawła Juszczyszyna, który rozpatrując apelację od wyroku wydanego przez sędziego powołanego na podstawie rekomendacji nowej Krajową Radę Sądownictwa zażądał przedstawienia przez Kancelarię Sejmu list poparcia dla sędziów wybranych przez Sejm do KRS.

Czytaj:  Jest już dyscyplinarka i zawieszenie sędziego Juszczyszyna>>

Sędzia został natychmiast odwołany przez ministra sprawiedliwości z delegacji do sądu okręgowego, a następnie zawieszony w pełnieniu obowiązków przez prezesa swojego sądu rejonowego. Dodatkowego kontekstu sprawie dodaje to, że prezes olsztyńskiego Sądu Rejonowego jest członkiem KRS i to na jego wniosek prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych podjął kontrolę, na którą powołuje się Kancelaria Sejmu odmawiając wykonania wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, nakazującego podanie do publicznej wiadomości list poparcia dla sędziów kandydujących do nowej KRS.

- To typowy "układ zamknięty" zorganizowany przez władze polityczne dla dyscyplinowania sędziów i represjonowania tych, którzy nie chcą postępować i orzekać zgodnie z oczekiwaniami polityków - mówił sędzia Krystian Markiewicz. Podkreślał, że represje wobec sędziego Juszczyszyna są jednym z wielu działań wobec sędziów, którzy nie chcą się podporządkować polityce władz. I apelował do sędziów, podobnie jak inni występujący podczas zgromadzenia, o odwagę i solidarny opór wobec takich działań.
- Nie dajcie się zastraszyć, bądźcie odważni - mówił w Warszawie do sędziów Paweł Juszczyszyn. I podkreślał, że sędziowie muszą być odważni. - Wierzę, że prawda i uczciwość ostatecznie zwyciężą. Władze przychodzą i odchodzą, dlatego warto być przyzwoitym – dodał.

Wszyscy mówcy apelowali także do obywateli o wsparcie dla sędziów stających w obronie niezależności wymiaru sprawiedliwości.

 

Pięć ważnych żądań

Podczas niedzielnych zgromadzeń przedstawiono pięć żądań:

  1. natychmiastowego przywrócenia do orzekania Sędziego Pawła Juszczyszyna
  2. powołania niepolitycznej Krajowej Rady Sądownictwa
  3. likwidacji politycznego systemu represji wobec sędziów, tj. rozwiązania Izby Dyscyplinarnej SN i odwołanie rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba i jego zastępców Michała Lasoty i Przemysława Radzika
  4. zapewnienia obywatelom prawa do niezależnego sądu w tych sprawach, w których na skutek udziału neo-KRS w procedurach nominacyjnych skład sądu został uznany za wadliwy
  5. szanowania i wykonywania przez władzę ustawodawczą i wykonawczą orzeczeń polskich i europejskich sądów, w tym wyroku TSUE z 19.11.2019 r.[-KSIAZKA_HTML-

 

Walka o wolne sądy

We Wrocławiu manifestujący mieli transparenty z hasłami "Wolne Sądy, Wolna Polska" czy "Wspieramy niezawisłych sędziów". Skandowali: "Wolne sądy!", "Chcemy wolności i niezawisłości", "Wolność, równość, demokracja”. Głos zabrał m.in. Władysław Frasyniuk. "Serdecznie dziękujemy wszystkim sędziom za odwagę cywilną i polityczną." - To oni walczą teraz na pierwszym froncie o państwo prawa, które jest jedynym gwarantem naszej wolności – mówił.

W Lublinie demonstranci przynieśli transparenty z napisami: "Ręka podniesiona na sędziów jutro uderzy w nas", "Wczoraj Trybunał, dzisiaj sądy, jutro ty". - Polscy sędziowie potrzebują solidarności obywatelskiej. Rozpoczął się kolejny etap bezwzględnej wojny z wolnymi sądami – powiedział Krzysztof Kamiński szef lubelskiego Komitetu Obrony Demokracji, organizatora zgromadzenia.

W Łodzi w demonstracji przed siedzibą Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przy ul. Piotrkowskiej manifestujący mieli transparenty z napisami: "Żądamy prawdy", "Pokażcie listy wstydu", "Sędziowie nie mogą bać się polityków", "Murem za Juszczyszynem". Głos zabrał m.in. szef łódzkiego KOD Mirosław Michalski i prezes zarządu Stowarzyszenia Iustitia w Łodzi sędzia Wiesława Kuberska, która wzywała zebranych do solidarności ze środowiskiem sędziów "w tych trudnych dla nich chwilach".

W Poznaniu manifestacja odbyła się placu Adama Mickiewicza pod hasłem "Robimy to dla wszystkich - solidarnie z sędziami!". Uczestnicy mieli ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej. Wśród osób, które przemawiały w trakcie wydarzenia były m.in. poznańska sędzia Monika Frąckowiak, oraz sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim. W trakcie manifestacji uczestnicy skandowali m.in. "hańba" i "wolne sądy". Na zakończenie zgromadzenia odśpiewano hymn Polski.

W Szczecinie pod jednym sądów manifestanci skandowali: "Jesteśmy z wami", "Wolność, równość, demokracja", a także "Zbigniew Ziobro do dymisji". Na transparentach można było przeczytać m.in. "rządy PiS=PRL bis".