Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", na rokroczne podwyższanie progu narzekają handlowcy walczący ze sklepowymi kradzieżami. Złodzieje dokładnie wiedzą, ile mogą ukraść, by w razie wpadki odpowiadać jedynie za wykroczenie. Dlatego np. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) wciąż zabiega o wprowadzenie zasady, zgodnie z którą każda kradzież z definicji byłaby przestępstwem. Na tak daleko idącą zmianę nie ma zgody w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jednak okazuje się, że MS zamierza... zrezygnować z ruchomego progu kradzieży.

Czytaj: Przestępstwo to kradzież powyżej 400 zł>>

Ten obowiązuje od 9 listopada 2013 r., kiedy to stałą kwotę w wysokości 250 zł zastąpiono równowartością 1/4 najniższej pensji. W ten sposób ustawodawca nie musi co kilka lat nowelizować przepisów w miarę zmieniającej się sytuacji ekonomicznej. Kłopot w tym, że wraz z coroczną korektą wysokości płacy zmienia się kwalifikacja karna czynów. I tak dziś kradzież o wartości np. 480 zł stanowi przestępstwo (25 proc. minimalnego wynagrodzenia odpowiada 462,5 zł), ale od 1 stycznia 2017 r. będzie już tylko wykroczeniem, bo 1/4 najniższej pensji wyniesie 500 zł. Więcej>>

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Piotr Szymaniak