Komisja przyjęła w piątek na sesji plenarnej opinię na temat uchwalonej w lipcu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Opinia liczy 25 stron i zawarta jest w około 130 punktach, odnoszących się m.in. do sposobu powoływania prezesa TK i kolejności zajmowania się sprawami przez TK.
W obradach w Wenecji nie uczestniczy polska delegacja rządowa, która zarzuciła stronniczość temu organowi doradczemu Rady Europy.

Czytaj:
Rząd: opinia Komisji Weneckiej będzie nierzetelna>>
Rzecznik rządu: stanowisko Komisji Weneckiej stronnicze>>

 

KW przyznała w wydanym oświadczeniu, że w nowej ustawie dokonano "pewnych poprawek" po tym, jak w marcu wydała ona swą pierwszą opinię na temat grudniowej noweli ustawy o TK. Wśród tych poprawek wymieniono "zmniejszenie większości wymaganej do wydania orzeczenia z dwóch trzecich do zwykłej większości", a także brak przepisu "o wszczęciu postanowień dyscyplinarnych wobec sędziów przez prezydenta Polski i ministra sprawiedliwości".
Jednakże - podkreślono w nocie informującej o treści opinii - "te i inne poprawki są zbyt ograniczone", ponieważ "inne postanowienia przyjętej ustawy mogą znacznie opóźnić i utrudnić pracę Trybunału, sprawić, iż będzie ona nieefektywna, a także podważyć jego niezawisłość poprzez stosowanie nadmiernej legislacyjnej i wykonawczej kontroli nad jego funkcjonowaniem".

Wśród przykładów takich postanowień KW wymieniła możliwość opóźnienia sprawy do sześciu miesięcy na wniosek czterech sędziów TK (chodzi o blokowanie wyroku pełnego składu TK - PAP). W ocenie KW „nie ma to uzasadnienia” i „może być łatwo nadużywane, by opóźnić” prace w „delikatnych kwestiach”. Innym takim wskazanym przykładem jest umożliwienie prokuratorowi generalnemu zablokowanie rozpoznania sprawy poprzez jego nieobecność na rozprawie.

Ponadto wymieniono możliwość zawieszenia wszystkich spraw instytucjonalnych na sześć miesięcy z powodu ich ponownej rejestracji, co „opóźni pracę Trybunału” w ważnych przedłożonych kwestiach oraz wymóg, by postępowanie w innych sprawach zamykano w ciągu roku.

W opinii skrytykowano sposób zgłaszania kandydatów na prezesa Trybunału prezydentowi RP. Może to według KW prowadzić do sytuacji, w której „mianuje się kandydata, który nie ma poparcia sędziów” (zgodnie z lipcową ustawą o TK, prezydent powołuje prezesa i wiceprezesa TK spośród trzech kandydatów przedstawianych mu przez Zgromadzenie Ogólne sędziów TK; wcześniej było to dwóch kandydatów - PAP).

Komisja Wenecka oświadczyła też, że „bez żadnej konstytucyjnej czy też prawnej podstawy” kancelaria premiera „przejęła kontrolę nad ważnością orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, odmawiając ich publikacji”. „Odmowa premier w sprawie publikowania orzeczeń nie została nawet zakomunikowana z wyjaśnieniami samemu Trybunałowi, który z kolei dowiedział się o tym z mediów” - podkreśliła KW.

„Zamiast odblokować niepewną sytuację Trybunału Konstytucyjnego, parlament i rząd nadal rzucają wyzwanie jego pozycji jako definitywnego arbitra w kwestiach konstytucyjnych i sobie przyznają jego uprawnienia” - głosi komunikat KW, podsumowujący przyjęte stanowisko.

Termin pełnej publikacji opinii nie jest jeszcze znany. (ks/pap)

Czytaj: Szef Komisji Weneckiej: polski rząd przysłał obraźliwe uwagi>>