We wtorek na posiedzeniu Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej posłowie omawiali raport Najwyższej Izby Kontroli na temat wykorzystanie środków publicznych na pomoc materialną dla uczniów. Z raportu tego wynika, że gminy nie wykorzystują w pełni pieniędzy dla najuboższych uczniów. Najsłabiej wykorzystywane są fundusze na podręczniki.
Przewodniczący komisji samorządu Piotr Zgorzelski (PSL) zaproponował przygotowanie dezyderatu do rządu, w którym miałby znaleźć się zapis o potrzebie podniesienia kryterium dochodowego poważniejącego do pomocy materialnej uczniom, które obecnie wynosi 351 zł miesięcznie na jedną osobę w rodzinie.
Według Zgorzelskiego w dezyderacie powinien znaleźć się też zapis o potrzebie wypracowanie jednoznacznego mechanizmu prawnego znoszącego konieczność wkładu własnego gmin przy realizacji programu stypendialnego. Obecnie po to, by móc skorzystać ze środków z budżetu państwa na pomoc uczniom, samorządy muszą dołożyć do tych środków 20 proc. z własnych budżetów. W efekcie - jak zaznaczali posłowie w dyskusji nad raportem NIK - biednych samorządów nie stać na pomaganie najuboższym uczniom; nazywali to "błędnym kołem".
Tekst dezyderatu mają opracować członkowie prezydiów komisji edukacji i samorządu.
W raporcie NIK można przeczytać, że w 2009 r. na pomoc materialną uczniom przewidziano w budżecie państwa 478 mln zł, z czego wykorzystano 435 mln zł, czyli 91 proc. W 2010 r. na pomoc przeznaczono 516 mln zł, z czego wykorzystano 434 mln zł, czyli 84 proc. Jak podano podczas posiedzenia komisji, w 2011 r. na pomoc materialną uczniom przewidziano 517 mln zł, a wykorzystano 417 mln zł, czyli 81 proc.
Oznacza to, że w 2009 r. nie wykorzystano 9 proc. środków przeznaczonych na pomoc najuboższym uczniom, w 2010 r. - 16 proc., a w 2011 r. - 19 proc.
Według NIK skrajnym przykładem są gminy woj. śląskiego, które nie wykorzystały ponad jednej trzeciej przekazanych im środków. Najgorzej jest z wykorzystaniem pieniędzy z Rządowego Programu "Wyprawka szkolna" przeznaczonych na zakup podręczników dla najuboższych dzieci. W 2009 r. samorządy zwróciły prawie 30 proc. z tych środków, a w 2010 r. - 38 proc.
Kontrola NIK dotyczyła okresu 2009-2011 (I kwartał). Objęto nią Ministerstwo Edukacji Narodowej, 19 gmin oraz 52 szkoły na terenie 10 województw. Raport opublikowany został w listopadzie ub.r. (pap)