W założeniach twórców, Komisja Etyki miała być instytucją ważną, stojącą na straży standardów etycznych, mająca znaczący wpływ na podnoszenie poziomu debaty parlamentarnej, w której winny się liczyć merytoryczne argumenty, a nie wzajemne obrażanie - analizuje Beata Łaciak w raporcie ISP. Warto bowiem zauważyć, że prawie wszystkie sprawy trafiające do komisji dotyczą wypowiedzi posłów wygłaszanych w parlamencie, mediach czy mediach społecznościowych - podkreśla.
Dopracować zasady, rozszerzyć skład
- Jestem przekonana, że Komisja Etyki Poselskiej mogłaby odgrywać znaczącą rolę w kształtowaniu parlamentarnej kultury i etyki, ale wymagałoby to reformy zdecydowanie bardziej radykalnej, niż drobne zmiany w regulaminie, nad którymi pracują kolejne komisje - uważa autorka raportu.
Beata Łaciak dodaje, że niezbędne jest rozbudowanie składu osobowego Komisji o osoby spoza parlamentu. Na przykład specjalistów z zakresu moralności i etyki czy politologii.
Wszystkie sprawy, w których Komisji Etyki Poselskiej VIII kadencji sejmu podjęła uchwałę o ukaraniu posła lub posłanki stwierdzono naruszenie 6 artykułu Zasad Etyki Poselskiej mówiącego konieczności dbania o dobre imię sejmu.
Czasami komisja uznaje dodatkowo naruszenie artykułu 5. czyli zasady rzetelności lub artykułu 7. czyli zasady odpowiedzialności.
Kary dość łagodne
Kary przegłosowane przez komisję są zwykle łagodne, dominuje zwrócenie uwagi, które komisja w analizowanym okresie uchwaliła 13 razy, 7 razy zdecydowano o upomnieniu, a tylko raz zastosowano karę nagany. Dwie z uchwalonych kar – zwrócenie uwagi i upomnienie (dla dwóch posłów PiS – Jacka Żalka i Kazimierza Moskala) zostały uchylone przez prezydium sejmu.
Każda zastosowana kara jest szczegółowo uzasadniona, a ponieważ w każdym przypadku komisja uznała, że naruszona została zasada dbałości o dobre imię sejmu, to uzasadnienia wskazują, dlaczego dane zachowanie czy wypowiedź narusza tę zasadę.
Najczęściej zwraca się w uzasadnieniu uwagę, że zachowania posłów nie powinny naruszać godności innych osób. Komisja czasami dodaje w uzasadnieniu, że „Komisja Etyki Poselskiej stoi na straży dobrego imienia Wysokiej Izby.
Obniżanie autorytetu instytucji
Komisja upomina i podkreśla, że poseł nie może kierować pod adresem innych posłów oszczerstw i zarzutów, które mogą narazić ich na utratę dobrego imienia. Powinien szanować godność innych osób.”
Trzy uzasadnienia zwrócenia uwagi, dotyczące zresztą identycznych wypowiedzi trzech posłanek Nowoczesnej, brzmiały następująco: „Komisja stoi na stanowisku, iż wypowiedź (pani poseł) stoi w sprzeczności z art. 104 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym, posłowie są przedstawicielami Narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborców. Zdaniem Komisji, niedopuszczalne jest domaganie się podjęcia postępowania dyscyplinarnego przez samorząd zawodowy wobec posła, który w swojej służbie publicznej kieruje się obowiązującym porządkiem prawnym, a jego działania w ramach mandatu wolnego, oceniają wyborcy.”
Dwukrotnie w uzasadnieniach odwołano się do faktu, iż wypowiedzi posłów obniżają autorytet instytucji państwowych – demokratycznie wybranych władz oraz Sądu Najwyższego.
Więcej>>http://www.isp.org.pl/