To kolejny emocjonujący dzień w Sejmie. Przypomnijmy, że 19 grudnia posłowie przyjęli uchwałę medialną, a teraz przegłosowali uchwałę w sprawie KRS. Stanowisko zdążył też zająć prezydent Andrzej Duda, który w piśmie do marszałka Sejmu wskazał, że nie wyrazi zgody na podważanie statusu sędziów. - Jako Prezydent RP, któremu konstytucja w art. 126 ust. 2 powierza czuwanie nad jej przestrzeganiem, nigdy nie wyrażę zgody na podważanie statusu sędziów powołanych przez Prezydenta RP - podkreślił. Dodał, że "powoływanie sędziów jest prerogatywą Prezydenta RP, wobec którego sędziowie składają ślubowanie, w konsekwencji czego sędziowie są nieusuwalni". Wcześniej w rozmowie z Prawo.pl wypowiedziała się przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka. Podkreśliła, że nie zamierza zaprzestać działalności w Radzie. - Nałożyłam na siebie pewne obowiązki i jako przewodnicząca KRS muszę dalej działać. Sądzę, że większość członków Rady będzie uczestniczyć w jej pracach i nic się w tym zakresie nie zmieni - wskazuje.

Minister Bodnar: Uchwała początkiem procesu, będzie ustawa

Minister Sprawiedliwości powiedział w Sejmie, że "uchwała jest niezbędna", dodał, że "ma symboliczne znaczenie z punktu widzenia wskazania, że mamy po prostu konstytucyjny problem z jednym z organów, który ma do spełnienia bardzo ważną funkcję w państwie".

- Dla nas ta uchwała jest początkiem procesu. To nie jest tak, że to będzie uchwała i koniec, i nic dalej. W tym tygodniu miałem spotkanie z organizacjami pozarządowymi, które przez te ostatnie miesiące, lata, pracowały nad rozwiązaniem problemu Krajowej Rady Sądownictwa. Mają oni projekty ustaw dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa. Jest projekt senacki, który został przygotowany przez Senat poprzedniej kadencji. Tylko, że ja w odróżnieniu od poprzedniego ministra sprawiedliwości, nie zamierzam poprosić jednego czy drugiego posła, który nagle zbierze podpisy i wniesie projekt ustawy do Sejmu, tylko chcę po prostu przeprowadzić normalny proces legislacyjny - podkreślił.

Dodał, że "będzie normalnie przeprowadzony proces legislacyjny". - Będą przygotowane założenia, ustawa zostanie przedstawiona i zostanie uchwalona. Uchwałą chcielibyśmy wskazać, że mamy konkretny, duży, gigantyczny problem z praworządnością ze względu na funkcjonowanie organu, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa w tym właśnie kształcie, z tymi 15 członkami Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział.

Czytaj: Sejm szykuje się do uchwały o KRS, jest autopoprawka wskazująca wprost na sędziów >>

Najpierw uchwała Sejmu kwestionująca skład KRS, potem zmiany kadrowe w sądach >>

Sejm wzywa sędziów/członków KRS do zaprzestania działalności

Uchwała dotyczy "usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji Krajowej Rady Sądownictwa w demokratycznym państwie prawnym". Powołano się w niej m.in. na art. 186 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którym podstawową funkcją ustrojową Krajowej Rady Sądownictwa jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Funkcja ta może być realizowana prawidłowo wyłącznie, gdy KRS jest organem niezawisłym i niezależnym od innych władz.

- Gwarancje tej niezależności i niezawisłości przewiduje art. 187 ust. 1 i 3 Konstytucji RP, które określają skład Krajowej Rady Sądownictwa oraz ustanawiają 4-letnią kadencję jej wybranych członków. Zasadniczą cześć składu Krajowej Rady Sądownictwa — zgodnie z art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji RP — stanowić powinni przedstawiciele sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych. Wybór przedstawicieli środowiska sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa powinien zatem mieć charakter autonomiczny i realizowany przez środowisko sędziów, bez możliwości czynnego udziału organów władzy ustawodawczej i wykonawczej - dodano.

Przywołano również wyroki Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wskazano, że zgodnie z przywołanymi orzeczeniami, w szczególności: wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r., wydany w połączonych sprawach o sygn. C585/18, C — 624/18, C — 625/18; wyrok Sadu Najwyższego Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 5 grudnia 2019 r., sygn. III PO 7/18; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., wydana w składzie trzech połączonych Izb Sądu  Najwyższego, tj.: Izby Cywilnej, Izby Karnej, Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. BSA 1-41101/20; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 2 marca 2021 r. (sprawa o sygn. C-824/18); wyrok Europejskiego Trybunatu Praw Człowiek z dnia 22 lipca 2021 r. (Reczkowicz przeciwko Polsce, sygn. 43447/19); wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 8 listopada 2021 r.  (Dolińska — Ficek i Ozimek przeciwko Polsce, sygn. 49868/19 i 57511/19); uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2022 r., wydaną w składzie 7 sędziów SN (l KZP 2/22); wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 23 listopada 2023 r. (Wałęsa przeciwko Polsce, sygn. 50849/21); wyroki NSA w sprawach: Il GOK 2/18, Il GOK 3/18, Il GOK 5/18, Il GOK 6/18, Il 1) wskazując, że uchwała Sejmu z dnia 6 marca 2018 r. w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, opublikowana w Monitorze Polskim dnia 12 marca 2018 r. (poz. 276); ale też z dnia 20 maja 2021 r. w sprawie wyboru członka Krajowej Rady Sądownictwa, opublikowana w Monitorze Polskim z dnia 27 maja 2021 r. i z dnia 12 maja 2022 r. w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, opublikowana w Monitorze Polskim z dnia 19 maja 2022 r. — zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP.

- Skutkiem ich podjęcia było ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa w sposób sprzeczny z Konstytucją RP, Traktatem o Unii Europejskiej oraz Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a w konsekwencji utrata zdolności do realizacji przez Krajową Radę Sądownictwa jej konstytucyjnych funkcji i zadań, w tym w szczególności zdolności do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - dodano.

Sejm wezwał równocześnie tych członków Krajowej Rady Sądownictwa, którzy zostali wybrani wbrew Konstytucji (czyli 15 członków/sędziów) do niezwłocznego zaprzestania działalności w Krajowej Radzie Sądownictwa, gdyż ta podważa porządek konstytucyjny Rzeczypospolitej Polskiej. Przygotowana była autopoprawka wskazująca bezpośrednio na 15 członków KRS ze środowiska sędziowskiego - ale ją wycofano.

 

Powstał społeczny projekt zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Cały pakiet zaproponowanych zmian dostępny jest tutaj >

 

A jak sędzia powie "nie"?

I tu zaczyna się problem, bo - choć część prawników optymistycznie podchodzi do uchwały i uważa, że jest początkiem przywracania praworządności w sądownictwie - są i tacy, którzy mają wątpliwości.

- Uchwała Sejmu to jest akt wewnętrznie obowiązujący, a KRS nie jest instytucją wewnętrzną Sejmu. Więc zgadzam się z tymi prawnikami, którzy mówią, że taką uchwałę trzeba potraktować jako rezolucję. A to oznacza, że nie ma ona skutków prawnych. Inny charakter mają uchwały konkretnie indywidualne - czyli te, które dotyczyły wyboru na członków KRS, tu rzeczywiście można by się zastanawiać, czy Sejm nie mógłby czegoś w tym zakresie zrobić. W przypadku aktów konkretnie indywidualnych, nie mówimy o uchyleniu, ale raczej o unieważnieniu. Zwykłemu odwołaniu na przeszkodzie stoi kadencyjność. Innymi słowy trzeba byłoby przemyśleć, czy i jak można tamte uchwały dotyczące sędziów/członków KRS wzruszyć - mówi prof. Grzegorz Wierczyński z Uniwersytetu Gdańskiego.

 

Ewentualne znaczenie przy odpowiedzialności cywilnej lub karnoprawnej

Jak dodaje prof. Wierczyński gdyby jednak w przyszłości pojawiła się kwestia odpowiedzialności cywilnoprawnej czy karnoprawnej sędziów/członków KRS, to uchwała ma takie znaczenie, że od tej pory nie mogą się oni powoływać na nieświadomość bezprawności swoich działań. - Choć ja osobiście uważam, że na nieświadomości bezprawności nie mogą się powoływać przynajmniej od czasu, gdy w sprawie nielegalności KRS wypowiedziała się Komisja Wenecka, a nieco później Europejska Sieć Rad Sądownictwa - mówi.

W podobnym tonie wypowiadał się w niedawnej rozmowie z Prawo.pl dr Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W jego ocenie optymalnym rozwiązaniem byłoby podjęcie ustawy, która przerwałaby kadencję obecnej KRS i wprowadziła nowe zasady wyboru sędziów/członków Rady, spójne z wymogami dotyczącymi jej niezależności i reprezentacji sędziów. Nie ma też wątpliwości, że przerwanie kadencji byłoby dopuszczalne, bo jest możliwe w nadzwyczajnych przypadkach. - W mojej ocenie byłoby uzasadnione koniecznością zażegnania kryzysu w sądownictwie, tym bardziej, że zastrzeżenia co do obecnego składu sędziowskiego KRS są potwierdzone w orzecznictwie sądów polskich i międzynarodowych - ocenia.

- Jeśli chodzi natomiast o uchwałę, to mam wątpliwości, czy ona byłaby skuteczna. Jeśli nawet założymy, że odwołamy nią obecny skład sędziowski KRS to pozostaje pytanie jak wybierzemy następców? Na podstawie jakich przepisów, skoro ustawa nie ulegnie zmianie? Nawet jeśli zrobilibyśmy to na podstawie obecnych przepisów, przy założeniu szerokich konsultacji ze środowiskiem sędziowskim, to pozostaje pytanie czy to rzeczywiście będzie w pełni zgodne z Konstytucją, skoro nadal wybierałby ich Sejm. Powstaje też pytanie, czy skutki takiej uchwały byłyby respektowane przez prezydenta i obecnych sędziów/członków KRS. Czy np. prezydent nie zdecyduje, że nie będzie powoływał sędziów rekomendowanych przez taką odbudowaną KRS. Jest więc ryzyko, że problem nie zostanie rozwiązany - podkreślał dr Szwed.

Wątpliwości w tym zakresie ma też prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. - Obowiązująca ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa nie przewiduje wygaszenia uchwałą Sejmu mandatu członka KRS wybranego spośród sędziów - wskazuje. I dodaje, że w obecnej sytuacji, w zakresie zmiany składu KRS możliwa jest tylko droga zgodna z Konstytucją. - To wymaga zachowania formy ustawy. Trzeba też pamiętać o tym, że uchwała Sejmu stwierdzająca wygaśnięcie mandatów sędziów wybranych do KRS, nie spowoduje skutków prawnych, ponieważ byłaby bezprawna - podsumowuje.

 

Przewodnicząca KRS w Radzie zamierza zostać

Jeszcze na etapie projektu uchwały sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa mówiła Prawo.pl, że nie zamierza zaprzestać działalności w Radzie. - Nałożyłam na siebie pewne obowiązki i jako przewodnicząca KRS muszę dalej działać. Sądzę, że większość członków Rady będzie uczestniczyć w jej pracach i nic się w tym zakresie nie zmieni - wskazuje. - Mamy od kilku dni, można powiedzieć, serię niefortunnych wydarzeń, które odbierają powagę Państwu jako takiemu. Tu można wskazać niezbyt szczęśliwy projekt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości (dotyczącego wyłączeń tzw. neosędziów), który pewnie będzie opiniowany przez Radę, następnie publikację w Dzienniku Ustaw dopisków dotyczących składów wydających wyroki TK, które nie mają prawa się tam znaleźć, bo przecież jest ustawa regulująca co w Dzienniku Ustaw może być publikowane. A teraz mamy projekt uchwały, który w mojej ocenie odbiera trochę powagi Sejmowi. Jeśli Sejm uważa, że jakaś ustawa jest niekonstytucyjna, to może zaskarżyć ją do Trybunału Konstytucyjnego, albo może zmienić ustawę. Natomiast przyjmowanie uchwałą, która nie ma żadnego skutku prawnego, swoich postulatów, odbiera powagę Sejmowi. Mamy do czynienia z pewną kabaretową formą prawa - zaznacza sędzia Pawełczyk-Woicka.

Dopytywana co w sytuacji, jeśli po uchwale zostaną podjęte kroki dotyczące wyboru kolejnych 15 członków/sędziów KRS dodaje, że nie ma do tego podstaw. - Na podstawie czego miałby taki wybór nastąpić? Na podstawie ustawy, która w ocenie Sejmu jest niekonstytucyjna? Przecież to będzie niewiążące. W tym zakresie decydujący głos ma prezydent, to on uwzględnia wnioski Rady. To byłoby niepoważne, Konstytucja nie jest do tego podstawą, Konstytucja tego nie reguluje - podsumowuje.