Ultima RATIO. to platforma ułatwiająca zawieranie, obsługę oraz egzekucję umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorcami. Działa na niej Elektroniczne Centrum Arbitrażu i Mediacji przy Stowarzyszeniu Notariuszy Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie, będące elektronicznym sądem arbitrażowym. Całość postępowań prowadzona jest elektronicznie. Średni czas trwania spraw arbitrażowych to aktualnie 22 dni. Projekt, który realizuje we współpracy z Microsoft, powinien zakończyć się w III kwartale tego roku. Przed wdrożeniem go na platformie rozwiązanie przejdzie szczegółowe testy.

Czytaj: Ultima Ratio pierwszym polubownym e-sądem do spraw konsumenckich >>

W Europie temat znany od dawna

Jak podkreślają pomysłodawcy, w Europie od dawna pracuje się nad informatyzacją sądownictwa. - Rezultaty są jednak co najwyżej umiarkowane. Z jednej strony dostępne są już systemy umożliwiające zdalne składanie pism, zdalne przeglądanie akt oraz uczestnictwo w rozprawach w drodze wideokonferencji. Z drugiej jednak, rozwiązania te mają charakter doraźny. Dedykowanych systemów, takich jak hiszpański LexNet czy estoński E-File, jest jak na lekarstwo. W efekcie narzędzia oparte na sztucznej inteligencji w sądownictwie również mają charakter punktowy. Korzysta się z nich głównie dla celów transkrypcji dźwięku na tekst (VIQ w Wielkiej Brytanii czy Newton Dictate w Czechach i Chorwacji) lub badań prawnych i predykcji (LexIQ w Holandii) - dodano.

O wiele lepiej wygląda natomiast cyfryzacja sądownictwa w Chinach. Aplikacja Mobile Micro Court pozwala na przykład złożyć pozew i przeprowadzić całe postępowanie w formie elektronicznej, w aplikacji mobilnej. Powiadomienia dostarczane są SMS-ami. System Xiao Baogong Intelligent Sentencing Prediction System analizuje zaś materiał dowodowy sprawy karnej i proponuje projekt wyroku opierając się na wcześniejszych rozstrzygnięciach w podobnych sprawach. Wspólny projekt Microsoft i Ultima RATIO wydaje się podążać w tym właśnie kierunku.

- Liczba spraw arbitrażowych online w Ultima RATIO. podwaja się co kwartał. Mamy więc silną potrzebę automatyzowania pracy naszych arbitrów. Im mniej czasu arbiter spędza nad sprawą, tym szybciej wydaje wyrok, sprawa szybciej trafia do komornika, a koszty arbitrażu są niższe. W ramach Microsoft Founder’s Hub rozpoczynamy właśnie projekt wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji Azure OpenAI do wsparcia arbitrów Ultima RATIO. przy najbardziej żmudnych i czasochłonnych czynnościach: przygotowywaniu projektów uzasadnień orzeczeń, sprawdzania reprezentacji stron oraz prawidłowości doręczeń pozwów - mówi mec. Szczepanek.

Do gry wejdą wirtualni asystenci prawni  

Jak dodaje, 95 proc. spraw rozpatrywanych przez e-sąd jest powtarzalnych i bezspornych. - Chcemy w pierwszym etapie skrócić czas pracy arbitrów nad takimi sprawami o 98 proc. Chcemy też rozpocząć budowę bazy cognitive search dla potrzeb późniejszych, bardziej zaawansowanych funkcjonalności. AI powinna zacząć działać jeszcze w 3 kwartale tego roku. Wcześniej przejdzie oczywiście dokładne testy – mówi.

W kolejnym etapie Ultima RATIO. planuje udostępnić użytkownikom wirtualnych asystentów prawnych. Specjalnie zaprojektowane boty będą pomagać użytkownikom zrozumieć, czego wymaga się od nich w sprawach, które chcą rozpocząć a także wspierać ich podczas arbitrażu. Ponadto będą odpowiadać na pytania prawne oraz przygotowywać projekty umów, oświadczeń, pism i innych dokumentów firmowych.

- Cieszymy się, że nasze technologie pomagają rewolucjonizować kolejną branżę. Potencjał narzędzi Azure OpenAI w szeroko pojętym sądownictwie jest ogromny, a potencjalne korzyści wynikające chociażby ze skrócenia czasu trwania spraw gospodarczych oraz z wygody związanej z przeniesieniem ich rozpoznania do sieci – trudne do przecenienia. W ramach Microsoft Founder’s Hub wspieramy Ultima RATIO., a także inne projekty technologiczne, dzięki którym obywatele mają lepszy dostęp do ochrony prawnej – mówi Ilona Tomaszewska, dyrektor Sektora Publicznego w polskim oddziale Microsoft.

Przedstawiciele platformy podkreślają, że w innych systemach sądów akta mają postać papierową, a jedynie pomocniczo się je skanuje i odczytuje ich zawartość. Sztuczną inteligencję trudno więc zastosować. - W praktyce bowiem w takich systemach strony czy sędziowie o wiele szybciej sami wyszukają podobne sprawy w LEX-ie. Aby zrobiła to za nich sztuczna inteligencja, trzeba akta sprawy wcześniej zeskanować a „higiena” treści otrzymywanych z narzędzi OCR również pozostawia sobie z reguły wiele do życzenia. Papierowe akta postępowań stanowią bardzo istotną barierę dla rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji w sądownictwie - wskazuje.