W przedmiotowej sprawie austriacka spółka złożyła do fiskusa wniosek o zwrot VAT za okres od stycznia do grudnia 2010 roku w wysokości nieco ponad 156 tys. zł. Wniosek spółka wysłała drogą elektroniczną w ostatnim dniu terminu wynikającego z przepisów. Przekaz nie został jednak w całości dokonany, ponieważ nastąpiło duże obciążenie strony internetowej austriackiego urzędu skarbowego. Spółka dopiero po 3 dniach dowiedziała się, że wniosek nie został w całości złożony, więc ponownie złożyła wniosek o zwrot VAT za pośrednictwem strony internetowej austriackiego urzędu skarbowego.

Polski fiskus odmówił dokonania zwrotu VAT, gdyż został on złożony po terminie. Spółka argumentowała jednak, że wniosek nie został złożony w całości w terminie z przyczyn technicznych leżących po stronie austriackiego aparatu skarbowego i w związku z tym należy uznać, że skoro składanie wniosku rozpoczęło się w ostatnim dniu terminu, to termin ten został dochowany, gdyż spółka nie powinna ponosić negatywnych następstw problemów technicznych, na które nie miała żadnego wpływu. W toku postępowania MF poinformował, że austriacka administracja podatkowa nie zgłaszała kłopotów technicznych aplikacji VAT, skutkujących utrudnieniem w składaniu wniosków przez austriackich podatników.

Zdaniem fiskusa przebieg zdarzeń wyglądał następująco. Spółka w ostatnim możliwym dniu podjęła nieudaną próbę złożenia przedmiotowego wniosku o zwrot VAT. Jednak kompletny wniosek został złożony za pomocą środka komunikacji elektronicznej do austriackiego urzędu skarbowego 3 dni później a więc już po terminie, skąd następnego dnia został przesłany do Polski, a w kolejnym dniu odebrany.

Organ przypomniał też, że termin na złożenie wniosku o zwrot VAT jest terminem prawa materialnego, co oznacza, iż jest to termin nieprzywracalny.

Sprawa trafiła do WSA w Warszawie. Sąd przypomniał, że podmiot uprawniony składa wniosek do naczelnika urzędu skarbowego przez internet za pośrednictwem administracji podatkowej państwa członkowskiego siedziby (tu austriackiego fiskusa). Zgodnie z Dyrektywą Rady nr 2008/9/WE określającą zasady zwrotu podatku VAT podatnikom z krajów UE, którzy nie mają siedziby w państwie członkowskim właściwym do dokonania zwrotu tego podatku, państwo członkowskie siedziby podatnika jest zobowiązane do wstępnej kontroli złożonych dokumentów. A uznanie wniosku za złożony nastąpi dopiero, gdy zostaną w nim przedstawione wszystkie wymagane informacje.

Sąd podkreślił, że dla zachowania terminu złożenia wniosku o zwrot podatku VAT istotna jest data, w jakiej wniosek został złożony przez podmiot uprawniony w administracji podatkowej państwa członkowskiego siedziby spółki, tj. w rozpatrywanej sprawie decydująca winna być data złożenia przez spółkę wniosku w austriackiej administracji podatkowej. Dla zachowania ww. terminu nie ma natomiast znaczenia data, w jakiej wniosek jest następnie otrzymywany (po przekazaniu go przez austriacką administrację podatkową) przez polskiego fiskusa.

Zobacz książkę "Prawo do odliczenia i zwrotu podatku naliczonego w VAT" dostępną w księgarni internetowej Profinfo >>

Zdaniem sądu z uzasadnienia zaskarżonej decyzji nie wynika, z jakiego powodu wniosek o zwrot VAT złożony w ostatnim możliwym dniu nie został przekazany do polskiego fiskusa, czy były to powody leżące po stronie spółki, też będące wynikiem błędnego działania systemu. Zdaniem sądu poprzestanie przez fiskusa na piśmie MF, że austriacka administracja podatkowa nie zgłaszała kłopotów technicznych aplikacji skutkujących utrudnieniami w składaniu wniosków VAT – REF, nie może być uznane za wszechstronne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy. Brak zgłoszenia kłopotów technicznych nie oznacza, że rzeczywiście nie istniały żadne problemy przy składaniu wniosku ostatniego dnia miesiąca, w którym upływał termin i w którym to dniu system mógł być bardziej obciążony niż w innych dniach. Kwestia wyjaśnienia tych problemów była bardzo istotna.

Sąd nie miał jednak wątpliwości, że problemy techniczne w ramach systemu VAT nie mogą naruszać prawa podatnika do uzyskania zwrotu podatku naliczonego na zasadach określonych w przepisach Dyrektywy 2008/9/WE. Stałoby to w sprzeczności z zasadami neutralności i proporcjonalności.

Dlatego fiskus ma wyjaśnić raz jeszcze, co było powodem nie przekazania wniosku złożonego przez spółkę za pośrednictwem austriackiego systemu elektronicznego, w szczególności, czy były to problemy natury technicznej, związane z błędnym działaniem systemu. W tym celu fiskus ma zwrócić się o stosowne wyjaśnienia do austriackiej administracji podatkowej.

Wyrok WSA w Warszawie z 24 listopada 2014 r., sygn. akt III SA/Wa 925/14

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego