Jak wskazano w liście, wyniki analiz ryzyka wykonanych przez służby skarbowe oraz wyniki postępowań kontrolnych wskazują, że obszarem szczególnie narażonym na wyłudzanie nienależnego zwrotu VAT lub unikanie zapłaty należności budżetowych z tego tytułu jest rynek oleju rzepakowego. Ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że uczciwi przedsiębiorcy, którzy działają na rynku oleju rzepakowego i uczestniczą w obrocie transgranicznym oraz wyłącznie krajowym, mogą nieświadomie stać się uczestnikami procederu, resorty zachęcają do zachowania szczególnej ostrożności i staranności przy podejmowaniu decyzji handlowych.

W liście wskazano katalog cech charakterystycznych dla transakcji wykorzystywanych w oszustwach w podatku VAT, który jest co prawda tylko wyliczeniem przykładowym i nie może być traktowany jako wykaz bezwzględnych przejawów oszustwa. Wskazanie powtarzających się elementów ma jednak służyć poinformowaniu przedsiębiorców o istniejącym ryzyku, a także umożliwieniu zachowania wzmożonej ostrożności. Przedsiębiorca oceniając wiarygodność kontrahenta i rzeczywisty charakter transakcji powinien kierować się standardami biznesowymi, z uwzględnieniem specyfiki rynku i realiów ekonomicznych, jak również doświadczeniem wynikającym z prowadzenia działalności gospodarczej.

Czynnikiem mającym wpływ na to, że olej rzepakowy stał się towarem „wrażliwym", chętnie wykorzystywanym w przestępstwach podatkowych, jest zauważalna w ostatnich latach zmiana struktury jego przeznaczenia. Wzrosło zapotrzebowanie na olej rzepakowy jako surowiec wykorzystywany w produkcji biodiesla przy relatywnym spadku jego zużycia na cele spożywcze. Ma to związek z nałożonym na producentów paliw obowiązkiem realizacji Narodowych Celów Wskaźnikowych (NCW), czyli minimalnego udziału biokomponentów w sprzedaży paliw. Konieczność realizacji kontraktów na dostawy biokomponentów powoduje, że popyt na olej ze strony wytwórców estrów (biopaliw) wzrasta, przy jednoczesnym wzroście zainteresowania kupnem tego surowca po jak najniższych cenach. Wykorzystują to oszuści podatkowi, którzy wprowadzają do obrotu olej po niskich cenach, od sprzedaży którego nie został zapłacony podatek należny VAT na wcześniejszym etapie obrotu.

W liście opisany został też mechanizm oszustwa. Przedmiotem obrotu są towary nabyte w ramach transakcji dostawy wewnątrzwspólnotowej. Pierwszym nabywcą towarów na terytorium kraju jest, z reguły, podmiot pełniący rolę tzw. „znikającego podatnika", składający lub nieskładający deklaracji, ale finalnie nigdy nieodprowadzający należnego podatku do urzędu skarbowego. Podmiot tego typu z reguły zgłasza siedzibę w tzw. „wirtualnym biurze", w którym nie są wykonywane żadne czynności, jakich należałoby oczekiwać, mając na uwadze branżę i rozmiary (skala obrotów) działalności. Zazwyczaj całkowicie niemożliwy jest bezpośredni kontakt z osobami formalnie reprezentującymi podmiot. Pierwszy taki podmiot, na obszarze Polski, szybko (najczęściej w tym samym lub kolejnym dniu) sprzedaje towar do kolejnych podmiotów – ogniw łańcucha. Podmioty te formalnie spełniają obowiązki związane z rozliczeniami podatku od towarów i usług. Ich głównym celem nie jest jednak zysk na transakcji w rozumieniu rynkowym, a jedynie wydłużenie łańcucha obrotu. Często są to spółki specjalnie w tym celu utworzone. Świadomie lub w sposób niezamierzony mogą uczestniczyć w tym łańcuchu obrotu także prawidłowo działający przedsiębiorcy. Towar, po cenie zaniżonej o wartość VAT, który nie został nigdy na wcześniejszych etapach obrotu odprowadzony w wyniku zastosowania oszukańczego mechanizmu, trafia finalnie na rynek, najczęściej do producentów estrów.

Nieuczciwe podmioty działające na rynku oleju rzepakowego również niejednokrotnie dokonują zmiany rodzaju oleju - z oleju jadalnego na tzw. olej techniczny, zmieniając jednocześnie - wbrew przepisom prawa - stawkę podatku VAT z 5 proc. na 23 proc. Powstała w związku ze zmianą stawek różnica w VAT, która powinna być wpłacona do budżetu przez sprzedawcę, stanowi w istocie „zarobek" tego podmiotu (w rzeczywistości kwota ta nie jest wpłacana do budżetu, jest ona bowiem kompensowana podatkiem wynikającym z tzw. „pustych faktur" wystawianych w związku z fikcyjnymi zakupami). Nabywca zaś odlicza podatek w wyższej wysokości, a więc w kwocie, która nie została wpłacona do budżetu.

Dowiedz się więcej z książki
VAT. Komentarz 2016
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł