Wiceminister finansów Dominik Radziwiłł powiedział PAP, że trwają prace nad uśrednieniem kursu walutowego i umożliwieniem dokonywania prefinansowania potrzeb pożyczkowych na następny rok. Dodał, że zmiany mogą wejść w życie w 2012 roku, a resort obecnie pracuje nad odpowiednimi zmianami w ustawach.
"Nie planujemy zmiany metodologii liczenia długu publicznego. Jedynie, biorąc pod uwagę obecną sytuację w gospodarce i twarde uwarunkowania prawne znajdujące się w ustawie o finansach publicznych, narzucające rządowi bardzo konkretne działania przy konstrukcji budżetu, myślimy o przesunięciu automatycznych sankcji w określonych przypadkach. Pracujemy nad kwestią uśrednienia kursu walutowego i umożliwieniu dokonywania prefinansowania potrzeb pożyczkowych na następny rok. Ta pierwsza kwestia pozwoliłaby oderwać się od pojedynczego dziennego notowania i narażania się na punktową spekulację, ta druga zaś zapewniłaby możliwość zapewnienia dodatkowej płynności budżetowi w następnym roku przy zapewnieniu jednakże pełnej transparentności informacji" - powiedział PAP Radziwiłł.
"Jesteśmy zainteresowani reakcją rynków na proponowane przez nas zmiany. Rozmawiałem o tym z wieloma inwestorami i odzew był pozytywny. To będzie wymagało zmian ustawowych, w tej chwili nad tym pracujemy" - powiedział Radziwiłł.
"Pracujemy nad projektem ustawy" - dodał.
Ministerstwo Finansów chce rozszerzyć obowiązujące już lokowanie wolnych środków finansowych w BGK na inne jednostki.
"W tej chwili jesteśmy otwarci na konsolidację nadpłynności w jednostkach samorządu terytorialnego. Sprawy poszły o tyle dalej, że szereg samorządów wyraziło zainteresowanie lokowaniem wolnych środków w BGK" - poinformował wiceminister finansów.
"Chcemy jeszcze rozszerzyć lokowanie wolnych środków na inne jednostki" - dodał.
Radziwiłł poinformował także, że te propozycje nie są ujęte w budżecie na 2012 rok, ani ustawach.
"Nie przeceniałbym efektu tych działań na potrzeby pożyczkowe budżetu, to nie będą istotne kwoty, a oczywiście jakieś obniżenie potrzeb to by przyniosło" - dodał.
Bartek Godusławski (PAP)