W przedmiotowej sprawie do fiskusa zwrócił się podatnik w sprawie skutków podatkowych zawartej umowy zlecenia powierniczego. Podatnik wskazał, że w ramach zarządu swoim majątkiem prywatnym zawarł umowę zlecenia powierniczego przelewu wszystkich wierzytelności na powiernika. Zawiadomił dłużników o zmianie wierzyciela na powiernika wraz ze wskazaniem właściwego rachunku bankowego. Zgodnie z umową powiernik z inną osobą miał założyć spółkę kapitałową oraz objąć udziały w tej spółce, w imieniu powiernika, lecz na rachunek podatnika. W charakterze wkładu do spółki miały zostać wniesione przez powiernika ww. wierzytelności od dłużników podatnika dla windykacji własnej przez spółkę, a jeżeli przed dniem utworzenia spółki zostaną one spłacone - powiernik miał wnieść do spółki sumy pieniężne pochodzące z realizacji tych wierzytelności. W umowie oznaczono termin graniczny, w którym powiernik powinien utworzyć spółkę wraz z innym udziałowcem oraz objąć udziały, bez względu na stan realizacji wierzytelności. Z tytułu wykonywania czynności powierniczych powiernik miał otrzymać wynagrodzenie przewidziane w umowie.

Podatnik chciał wiedzieć, kiedy powstania u niego obowiązek rozpoznania przychodu w PIT z tytułu zawarcia i wykonania tej umowy zlecenia powierniczego. Podatnik chciał też wiedzieć, według jakiej wartości przychód ten powinien być przez niego rozpoznany. Sam podatnik uważa, że jego przychód z tytułu zlecenia powierniczego może powstać w dwóch momentach (zależnie od losów zawartej umowy zlecenia), tj.:

- w dacie faktycznego przeniesienia przez powiernika na podatnika udziałów ("otrzymania" przez podatnika udziałów), które powiernik objął w utworzonej spółce w wykonaniu umowy zlecenia powierniczego i to według ich wartości rynkowej na dzień ich otrzymania;

- jeżeli nie dojdzie do objęcia udziałów w spółce przez powiernika bez względu na przyczynę (udziały nie zostały objęte przez powiernika i umowa zlecenia nie została zrealizowana), przychód podatkowy powstaje w dacie zwrotu przez powiernika na rzecz podatnika sum pochodzących z realizacji wierzytelności wg ich sumy nominalnej.

Fiskus stanowisko podatnika uznał za nieprawidłowe. Organ wyjaśniał, że przeniesienie na podatnika własności udziałów w spółce w wykonaniu umowy powiernictwa nie spowoduje powstania dla niego obowiązku podatkowego w PIT. Pomimo bowiem faktu, że udziały w spółce obejmie powiernik, to dokona tego w związku z zawartą umową zlecenia powierniczego, a ekonomiczny (rzeczywisty) ciężar objęcia spoczywał będzie na podatniku, gdyż to on ma pokryć wszelkie środki związane z utworzeniem spółki, w tym wierzytelności stanowiące przedmiot wkładu. Podatnik jest więc rzeczywistym beneficjentem skutków prowadzonej przez spółkę działalności i rzeczywistym podmiotem praw i obowiązków przysługujących z tytułu uczestnictwa w tej spółce. W rezultacie więc skutki podatkowe związane z czynnością objęcia udziałów w spółce - mimo że objęcie formalnie ma być dokonane przez powiernika w związku z zawartą umową zlecenia powierniczego - rozpoznać trzeba w rozliczeniu podatkowym podatnika (zlecającego, powierzającego) a nie powiernika. Innymi słowy, mimo że oficjalnie to powiernik obejmie udziały tej spółki, to z uwagi na zawartą umowę zlecenia powierniczego, nie uzyska on przychodu podatkowego z tytułu objęcia udziałów.

Oznacza to zdaniem fiskusa, że spłata wierzytelności przez dłużników, uzyskana do momentu przeniesienia ich własności na spółkę, będzie stanowiła dla podatnika przychody z praw majątkowych, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 7 w zw. z art. 18 ustawy o PIT w wartości dokonanej spłaty. Natomiast od chwili przeniesienia własności wierzytelności na spółkę, ich późniejsza spłata nie wywoła skutków podatkowych u podatnika. Przysporzenia, które otrzyma spółka należy podatkowo kwalifikować na gruncie przepisów ustawy o CIT. Okoliczność ta nie determinuje jednak - dla podatnika - skutków podatkowych w postaci rozpoznania dochodu (przychodu) podlegającego opodatkowaniu na podstawie przepisów ustawy o PIT.

Podatnik nie zgodził się z fiskusem, sprawa trafiła do WSA w Gdańsku. Sąd wskazał, że ustawa o PIT nie zawiera przepisów, które wprost regulują zasady opodatkowania czynności wykonywanych w ramach umów powierniczych. Czynności powiernicze, z punktu widzenia podatków dochodowych, określa się jako neutralne podatkowo, ponieważ mają charakter zwrotny. Powinny więc być stawiane np. na równi z umową pożyczki. Dlatego przychód ze sprzedaży powierniczej nie powinien być traktowany jako przysporzenie majątkowe powiernika. Kosztów powierniczego nabycia oraz kosztów i przychodu z powierniczego zbycia nie rozpoznaje się w rozliczeniu podatkowym u powiernika, ale u powierzającego.

Zdaniem sądu w sprawie mamy do czynienia z tzw. przeniesieniem prawa mającym na celu wyświadczenie określonej przysługi. Ma ona charakter nabycia własności przez osobę działającą we własnym imieniu, ale na zlecenie i rachunek innej osoby. Pojawia się więc tu rozdźwięk między właścicielem w sensie prawnym a ekonomicznym. O ile z prawnego punktu widzenia właścicielem będzie bowiem powiernik, to z punktu widzenia gospodarczego własność przysługiwać będzie powierzającemu. Zdaniem sądu oznacza to, że konsekwencje podatkowe tych czynności powstają wyłącznie u zlecającego, tj. podatnika, gdyż należy to do wykonania zawartej umowy, stanowi istotę takiej umowy. W sytuacji więc objęcia udziałów w spółce kapitałowej, spłaty wierzytelności przez dłużników do momentu przeniesienia ich na tę spółkę, w wykonaniu zlecenia powierniczego, powiernik występuje w imieniu własnym, lecz działa na rachunek zleceniodawcy - podatnika. Ponieważ środki uzyskane w związku z wykonaniem umowy powiernik zobowiązany jest na podstawie łączącej go umowy wydać zleceniodawcy - przychód powstały w wyniku wykonania umowy powierniczej, należy przypisać zleceniodawcy - podatnikowi. Natomiast przychodem powiernika jest jedynie prowizja, wynikająca z umowy zlecenia powierniczego.

Wyrok WSA w Gdańsku z 13 stycznia 2015 r., sygn. akt I SA/Gd 1219/14

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego