W przedmiotowej sprawie fiskus zwrócił uwagę, że spółka nie ujęła w przychodach kwoty stanowiącej wartość otrzymanego nieodpłatnie świadczenia z tytułu umów poręczenia udzielonego przez udziałowców spółki co spowodowało zawyżenie straty oraz zaniżenie wysokości zobowiązania podatkowego.

Spółka nie negowała co do zasady, że otrzymała nieodpłatne świadczenia z tytułu poręczenia kredytów przez inne podmioty. Negowała jednak sposób ustalenia tego świadczenia przez fiskusa, tzn. multiplikowanie przychodu spółki stosownie do ilości poręczycieli.

Sprawa trafiła do WSA w Bydgoszczy. Zdaniem sądu, zabezpieczenie kredytu przez kilka osób może dawać taką gwarancję spłaty kredytu, jak zabezpieczenie go przez jeden bank. Innymi słowy, zabezpieczenie ustanowione przez bank ma co najmniej tę sama wartość, co poręczenie wspólników spółki. Wielość poręczycieli nie powinna zatem skutkować wzrostem wynagrodzenia z tytułu udzielonego poręczenia. Tym samym wartość rynkowa usługi poręczenia nie powinna być inna, gdyby kredyty poręczał bank, a inna gdyby poręczenia umowy udzieliło kilka podmiotów. Przemnożenie wartości rynkowej usługi poręczenia przez liczbę poręczycieli zabezpieczających kredyt nie zmienia tej wartości, a prowadzi jedynie do jej zwielokrotnienia odpowiednio do liczby poręczycieli.

Według sądu rację ma fiskus, gdy twierdzi, że odpowiedzialność poręczyciela oparta jest na zasadzie ryzyka polegającego na ewentualnej konieczności spłaty zadłużenia. Nie oznacza to, jednak zdaniem sądu, że wynagrodzenie za udzielenie poręczenia należy ustalać obrębie dla każdej z umów poręczenia, bowiem w istocie prowadzi to do zwielokrotnienia jego wysokości.

Wyrok WSA w Bydgoszczy z 29 lipca 2013 r., I SA/Bd 404/13