- Chcę podziękować wszystkim nauczycielom, którzy dzisiaj pracują w czasie egzaminów; wszystkim dyrektorom szkół, którzy przygotowali komisje egzaminacyjne. Cieszymy się, że młodzież może w spokoju te egzaminy pisać. Do środy kolejne dni, kiedy egzamin będzie się odbywał, a potem oczywiście matury, które również będą przeprowadzone – mówiła premier Beata Szydło.

 

Kuratorium radzi, jak wystawić oceny maturzystom

Jako że dużym problemem może być przeprowadzenie matur, bo strajkujący nauczyciele nie wezmą raczej udziału w radach pedagogicznych, które mają zatwierdzić oceny uczniom ostatnich klas, mazowieckie kuratorium radzi, jak zorganizować pracę, by wszystko przebiegło pomyślnie.

 

- Dyrektor szkoły powinien także przypomnieć nauczycielom o terminie, w którym należy ustalić roczne oceny klasyfikacyjne. W przypadku, gdy nauczyciele strajkujący nie ustalą rocznych ocen, dyrektor powinien upoważnić innego nauczyciela do ustalenia tych ocen - radzi kuratorium. W piśmie dodaje, że w przypadku, gdy nie został zachowany tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej (powiadomienie o przewidywanej ocenie oraz możliwość podwyższenia przewidywanej oceny) uczeń lub jego rodzice mogą zgłosić zastrzeżenia (art. 44n ust. 1 ustawy o systemie oświaty) i dyrektor jest zobowiązany powołać komisję, która przeprowadzi sprawdzian wiadomości i umiejętności ucznia z danego przedmiotu. Komisja ustala roczną ocenę klasyfikacyjną.

 

Jak zapewnia szefowa MEN, jest to normalna praktyka, bo tegoroczni maturzyści już znają mniej więcej swoje oceny, więc to jedynie formalność. Według Anny Zalewskiej takie praktyki są zgodne z prawem i stosowane również w zwykłych sytuacjach losowych, np. gdy nauczyciel jest chory i trzeba go nagle zastąpić.

 

 

Problem ze składem zespołów

Rozporządzenie MEN pozwala na powołanie w skład komisji osób, które mają kwalifikacje pedagogiczne. Zakłada też zwiększenie z 20 do 25 liczby uczniów przypadających na kolejnego nauczyciela wchodzącego w skład zespołu nadzorującego, w przypadku gdy liczba zdających w sali egzaminacyjnej przekracza 25 osób w przypadku egzaminu gimnazjalnego lub egzaminu ósmoklasisty i 30 osób w przypadku egzaminu maturalnego.

 

Według rzecznika praw obywatelskich rozporządzenie jest wątpliwe prawnie i może sprawić, że egzaminy zostaną unieważnione. MEN zapewnia, że tak nie jest - minister Maciej Kopeć podkreśla, że ustawa nie zabrania delegowania do składów komisji nauczycieli z innych szkół.

 

Zdaniem doktora habilitowanego Mateusza Pilicha, ustawa faktycznie wprost nie zawiera przepisu, który zakazywałby stworzenia takich rozwiązań. Przepis określa jedynie, że zespoły nadzorujące powołuje się "spośród członków zespołu egzaminacyjnego" (art. 44zzs ust. 3 uso). Nie precyzuje natomiast, kto może być członkiem takiego zespołu.
 

- Nauczyciele są przeszkoleni, znają uczniów i są oswojeni z takimi sytuacjami, potrafią efektywnie kontrolować przebieg egzaminu. Jako rodzic, nie chciałbym, żeby dyrektor formował zespoły nadzorujące z kogokolwiek, np. osób mających problemy z wymiarem sprawiedliwości. A kiedy robi się "łapankę", to gwarancji, że takie osoby nie pojawią się w zespołach, nie ma. Zresztą z egzaminem gimnazjalnym poszło łatwo. Na maturach będzie chyba gorzej. MEN liczy, że strajk zaraz się wypali. Ale czasami bywa tak, że kiedy się na coś za bardzo liczy, to można się przeliczyć - dodaje.

Luka w przepisach furtką do dojenia publicznych pieniędzy>>

Więcej na ten temat znajdziesz w LEX Prawo Oświatowe. Czytaj komentarze ekspertów, śledź najnowsze zmiany w prawie, zadawaj pytania i przeglądaj udzielone odpowiedzi:

Jakie składniki wynagrodzenia należy potrącić nauczycielowi za czas strajku? >

Czy dyrektor może sklasyfikować uczniów za strajkujących nauczycieli? >

Czy nauczyciel może dostarczyć pracodawcy zwolnienie lekarskie z trzytygodniowym opóźnieniem? >

Czy rodzic ucznia szkoły podstawowej ma prawo odwołać się od oceny zachowania wystawionej przez nauczyciela w klasyfikacji śródrocznej? >

Jak należy prawidłowo obliczać kworum rady pedagogicznej? >

Czy w czasie przerwy świątecznej zimowej lub wiosennej można zwołać zebranie rady pedagogicznej? >