Pomysł późniejszego rozpoczęcia roku pojawił się w związku z tym, że uczniowie wrócą z wakacji, czasem z zatłoczonych nadmorskich miast lub z pobytu za granicą, co zdaniem epidemiologów może przez kilka tygodni zwiększyć ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii.

W zdalnym nauczaniu pomogą wszyscy nauczyciele>>

 

Szkoła to nie korporacja

Wielu pracodawców, bojąc się o to, że w biurze pojawi się ktoś, kto koronawirusa przywiezie z wakacji, wprowadziło zarządzenia odsyłające do pracy zdalnej osoby, które wróciły z urlopu. W przypadku szkół tak nie będzie - wymogiem jest, by do placówki przychodzili uczniowie zdrowi, bez objawów sugerujących infekcję dróg oddechowych. Zatem rozporządzenia przesądzają - uczeń od 1 września przychodzi do szkoły.

Zobacz w LEX: Kalendarz zadań dyrektora - Sierpień 2020 >

 

Tymczasem pojawia się wiele wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa, część z nich zgłaszają samorządowcy. Władze Poznania w związku z pandemią w rozpoczynającym się roku szkolnym rekomendują szkołom m.in. nauczanie hybrydowe. - Staramy się robić wszystko, aby od 1 września nauka w naszych placówkach oświatowych mogła odbywać się w sposób maksymalnie tradycyjny, normalny – bo szkoła bez dzieci, dzieci bez kontaktu z nauczycielami to nie jest tak naprawdę normalna szkoła. Ale wiemy doskonale, że nie jesteśmy w sytuacji, która pozwala nam przywracać wszystkie zasady, jakie obowiązywały wcześniej – mówił w czwartek zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski.

Czytaj w LEX: Przedłużanie kadencji dyrektora szkoły w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania szkół - poradnik na przykładach >

Na podobny krok zdecydowały się władze Warszawy - miasto przygotowało szczegółowe procedury postępowania oraz wytyczne dotyczące dalszej pracy szkół, zarówno dla formy tradycyjnej, jak i mieszanej oraz zdalnej. - Nie pozostawiamy naszych pracowników samym sobie. Przygotowaliśmy „Warszawskie wytyczne edukacyjne”, które zawierają praktyczne wskazówki dla dyrektorów szkół i przedszkoli, w tym również placówek specjalnych oraz poradni psychologiczno-pedagogicznych. I zachęcamy wszystkie szkolne społeczności do dzielenia się swoimi doświadczeniami i problemami. Będziemy wspólnie szukali najlepszych rozwiązań – dodaje Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy.

Czytaj w LEX: Zdalne nauczanie i praca zdalna w placówce oświatowej w kontekście RODO  >

 

Przesunięcie rozpoczęcia roku wymaga zmiany rozporządzenia

W kręgach samorządowych pojawiła się też idea, by może rok szkolny zacząć trochę później, np. od 15 września. Dzięki temu osłabiłoby się skutki działania koronawirusów przywiezionych z wakacji.  Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty poinformował, że stowarzyszenie będzie wzywać do opóźnienia o dwa tygodnie rozpoczęcia roku szkolnego, aby wszyscy uczniowie powracający z wakacji z różnych części kraju i z zagranicy mogli przejść kwarantannę. I przypomniał, że z taką rekomendacją wyszło Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, według którego jednoczesne otwarcie szkół może spowodować wzrost zakażeń do kilku tysięcy dziennie.

 

OSKKO proponuje, by uczniowie do szkół wrócili później. A mianowicie plan polegający na:

  • przyjęciu od 1 września br. do szkół dzieci do grup przedszkolnych (tzw zerówek) oraz klas 1-3. I tylko tych dzieci –na okres około 2 tygodni.Ma to zapewnić bezpieczny dystans społeczny z wykorzystaniem bazy całej szkoły oraz sugerowaną przez naukowców kwarantannę powakacyjną dzieci starszych.
  • powrocie klas 4-8 dopiero po ww. kwarantannie – w drugiej połowie września. Wcześniej – zalecamy tym uczniom edukację zdalną i konsultacje w szkole.
  • zapewnieniu rodzinom dzieci klas 4-8 zasiłków na ww. czas do powrotu do szkoły.

 

 

Czytaj w LEX: Zawieszenie zajęć od 1 września w okresie COVID-19 - procedura i wzory >

 

Resort edukacji jednak twardo obstaje przy rozpoczęciu stacjonarnego kształcenia od 1 września 2020 r. Jeżeli jednak uległby presji społecznej i zdecydował się na przesunięcie rozpoczęcia roku, wymagałoby to zmian w przepisach.

- Nie można wykluczyć potrzeby przeniesienia rozpoczęcia zajęć na późniejszy termin, jeśli ten dodatkowy tydzień lub dwa tygodnie pozwoliłyby dyrektorom lepiej przygotować swoje placówki do nowych reguł życia szkolnego -  mówi radca prawny Maciej Sokołowski, specjalizujący się w prawie oświatowym. - Konieczne jest jednak do tego działanie MEN, aby w trybie specjalnym, wynikającym z nowych przepisów związanych z ochroną zdrowia i życia, przyjęte zostało unormowanie wprowadzające w nowym roku szkolnym 2020/21 inny niż tradycyjny termin rozpoczęcia zajęć - tłumaczy.

Czytaj w LEX: Wytyczne MEN, MZ i GIS dla publicznych i niepublicznych szkół i placówek od 1 września 2020 r. >

- Konieczna byłaby zmiana par. 2 rozporządzenia o organizacji roku szkolnego i przesunięcia określonych w nim dat - mówi prof. Antoni Jeżowski, specjalista od prawa oświatowego. Ale dodaje przy tym, że inaczej wygląda sprawa przejścia od 1 września w tryb nauczania hybrydowego lub całkowicie zdalnego. - Tu decyzję podejmuje dyrektor konkretnej wobec konkretnej szkoły, ewentualna modyfikacja tych zasad wymagałaby noweli rozporządzenia regulującego zasady zdalnego nauczania - dodaje.

Sprawdź w LEX: Czy przysługuje dodatek dla nauczyciela za trudne i uciążliwe warunki warunki pracy w sytuacji, gdy dzieci są nieobecne w szkole, a nauczyciel uzupełnia dokumentację szkolną? >

W obecnym brzmieniu rozporządzenie stanowi, że w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego dyrektor jednostki systemu oświaty, po uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego, będzie mógł częściowo lub w całości zawiesić stacjonarną pracę tej jednostki oraz ustalić sposób realizacji jej zadań, w tym sposób realizacji zawieszonych zajęć.

Sprawdź w LEX: Czy dyrektor szkoły ma delegację prawną do zmniejszenia liczby godzin wskazanych w ramowych planach nauczania? >

Jednak minister edukacji teraz interpretuje ten przepis szerzej. - Mamy zapisy w prawie, które pozwalają reagować lokalnie, w pojedynczych placówkach, i tu rola dyrektora, który w kontakcie z organem prowadzącym i powiatowym inspektorem sanitarnym może podejmować decyzję o zmianie sposobu pracy szkoły. Ale ministerstwo edukacji zostawia sobie także prawo do tego, by w sytuacji trudnej, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia i głównym inspektorem sanitarnym, podjąć decyzję o przechodzeniu na kształcenie na odległość w skali województwa, kilku województw czy nawet całego kraju, jeśli będzie taka potrzeba - poinformował Dariusz Piontkowski.

Zobacz w LEX: Zadania dyrektora we wrześniu - procedury i wzory >

 

Minister: można zarazić się wszędzie

Minister nie widzi też powodu, by przesuwać rok szkolny - nie widać, by była większa grupa uczniów, która wyjeżdżała poza granice naszego kraju, a wypoczynek w kraju był organizowany według podobnych reguł, jak będą funkcjonowały szkoły.

- Nie mamy także sygnałów z kolonii i obozów, by była tam jakaś fala zachorowań, więc te dzieci nie są zagrożeniem, gdy wrócą z powrotem do szkoły czy domu. A przecież każde dziecko, każdy nastolatek wychodzi codziennie na ulice, do sklepu, jakiś miejsc kulturalnych i tam równie dobrze może się zarazić - tłumaczył minister.

 

Według Związku Nauczycielstwa Polskiego dyrektorom szkoły powinno zostawić się pełną swobodę w kwestii przesuwania rozpoczęcia stacjonarnej nauki.

- Oczekujemy, że dyrektorzy będą suwerenni w podejmowani tych decyzji, a nie będą musieli tego konsultować ze stacjami sanitarno-epidemiologicznymi. Gdyby każdy dyrektor poza czerwoną strefą miał obowiązek opiniowania swoich decyzji z sanepidem, mogłoby to doprowadzić do kompletnego chaosu i wręcz zablokowania sanepidu – mówił Sławomir Broniarz, prezes ZNP.