Kuratorium Oświaty w Białymstoku nie zatrudniło Pawła K., który jest osobą z niepełnosprawnością, na stanowisku referenta. W odpowiedzi na jego odwołanie wyjaśniło, że nie mógł on skorzystać z pierwszeństwa w zatrudnieniu, bo nie znalazł się w gronie najlepszych kandydatów, którzy w największym stopniu spełnili wymagania niezbędne do zatrudnienia. To, że w swojej subiektywnej ocenie najlepiej poradził sobie w konkursie, nie może podważyć przyznanej końcowej punktacji.

 

Orzeczenie o niepełnosprawności - kluczowy jest wniosek i dokumentacja>>

 

Sprawa miała następujący przebieg. Podlaski Kurator Oświaty w Białymstoku ogłosił konkurs na stanowisko referenta ds. obsługi kancelaryjno-administracyjnej. Paweł K. przeszedł etap wstępny i na drugim etapie (teście z wiedzy ogólnej) otrzymał 31 punktów na 40 możliwych. Był to najlepszy wynik. Kolejne etapy - sprawdzian umiejętności komputerowych oraz rozmowa kwalifikacyjna nie poszły mu już tak dobrze, gdyż uzyskał odpowiednio 40 proc. i 20 proc. możliwych do zdobycia punktów. Ogółem z 43 punktami nie znalazł się w gronie dwóch najlepszych kandydatów wyłonionych przez komisję konkursową. W skardze do sądu zakwestionował postępowanie organu, w szczególności pominięcie jego niepełnosprawności oraz uchybienia w przebiegu konkursu.

 

Niepełnosprawność nie oznacza pierwszeństwa

Sąd nie uwzględnił skargi. Stwierdził, że konkurs został przeprowadzony w zgodzie z obowiązującymi przepisami i nie ma podstaw by podważać wyniki naboru. Przede wszystkim, ustalone i ogłoszone reguły naboru były jednakowe dla wszystkich kandydatów, zostały jasno określone i w trakcie trwania konkursu nie ulegały zmianie. Komisja prawidłowo, zgodnie z art. 29a ust. 2 u.s.c. po jego zakończeniu wyłoniła i przedstawiła dyrektorowi generalnemu urzędu nie więcej niż 5 najlepszych kandydatów. Zarzut skarżącego dotyczył natomiast wyboru przez Komisję dwóch, a nie pięciu kandydatów przedstawionych ostatecznie dyrektorowi. Działanie takie, zdaniem sądu nie mogło być jednak, poczytywane za naruszenie prawa.

 

Powołany wyżej przepis przyznaje komisji swobodę odnośnie wyboru liczby kandydatów, którzy zostaną przedstawieni dyrektorowi urzędu - wyjaśnił sąd. Poza tym, pierwszeństwo w zatrudnieniu osoby niepełnosprawnej (gdy wskaźnik zatrudnienia takich osób w urzędzie jest mniejszy niż 6 proc.) dotyczy i tak wyłącznie przypadku, gdy niepełnosprawny kandydat znajdzie się się w gronie najlepszych uczestników konkursu. Nie chodzi zatem o to, jak się skarżącemu wydawało, aby osoba niepełnosprawna znalazła się wśród "nie więcej niż pięciu najlepszych kandydatów", ale w gronie osób (maksymalnie pięciu lub mniej) przestawionych dyrektorowi generalnemu urzędu celem zatrudnienia. Skarżący nie okazał się najlepszy, nie znalazł się w tym gronie, co spowodowało, że nie mógł uzyskać pierwszeństwa w zatrudnieniu.


Rozmowa kwalifikacyjna obnażyła słabości

W dalszej części sąd wyjaśnił, że nie może kontrolować zasadności przyznania określonej liczby punktów na kolejnych etapach procedury konkursowej. Może natomiast badać przesłanki otwartości i konkurencyjności procedury naboru, a z tego punktu widzenia, całokształt okoliczności punktowania i oceniania nie wzbudził jego zasadniczych wątpliwości i mieścił się dopuszczalnych standardach. Subiektywna ocena skarżącego, że doskonale poradził sobie w naborze oraz swojej przydatności na aplikowanym stanowisku, nie może podważyć końcowej punktacji. Sąd podkreślił, biorąc pod uwagę niską punktację skarżącego z etapu rozmowy kwalifikacyjnej, iż charakter stanowiska pracy referenta, wymagał, by ten etap miał największą "wagę" spośród pozostałych. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej można bowiem ocenić jak kandydat radzi sobie w kontaktach międzyludzkich i jak sprawdziłby się jako współpracownik. Ponadto, na stanowisku pracy wymagającym ciągłego kontaktu z klientem i związanym z tym stresem prezentacja kandydata w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej pozwalała organowi całościowo ocenić kandydata, niezależnie od posiadanych przez niego dyplomów czy certyfikatów.

Wyrok WSA w Białymstoku z 12 września 2023 r., sygn. akt II SA/Bk 483/23