Sprawą zainteresował się prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który zawiadomił policję. Zauważył, że doszło do poważnego nadużycia - wizerunek dziewczynki wykorzystano do wygenerowania deepfake'a o charakterze pornograficznym. Uczniowie podstawówki rozesłali wygenerowany obraz swoim rówieśnikom i udostępnili na Instagramie.

Czytaj komentarz praktyczny w LEX: Dolniak Patrycja, Dowód ze zdjęcia a deepfake>

Sprawą zajmie się policja

Prezes UODO podkreślił, że osoba, której wizerunek został zmodyfikowany przy użyciu aplikacji wykorzystującej sztuczną inteligencję, jest osobą małoletnią poniżej 15. roku życia i istnieje wysokie prawdopodobieństwo możliwości jej identyfikacji. Nie ma znaczenia, że nie doszło do realnej sesji fotograficznej. Postępowanie kolegów nie tylko naruszyło drastycznie prywatność dziewczyny, ale zagroziło naruszeniem jej elementarnych interesów życiowych w przyszłości. Niepokojące - jak wskazał - są także informacje o próbach udostępniania tego zdjęcia innym osobom – najpewniej innym uczniom tej samej szkoły. 

 

Prezes UODO zawiadomił policję, wskazując, że sprawcy dopuścili się rażącego naruszenia prywatności, a także, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że doszło do:

  • naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych (art. 107) – poprzez nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych w postaci wizerunku, za co grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.
  • naruszenia kodeksu karnego (art. 202 par. 3) – poprzez produkcję, posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego. W tym przypadku kara jest znacznie surowsza i wynosi od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.

 

Tę drugą kwalifikację uzasadnia tym, że Sąd Najwyższy wskazał, że: „pornografia dziecięca oznacza jakikolwiek materiał, który wizualnie przedstawia dziecko uczestniczące w rzeczywistej lub udawanej czynności wyraźnie seksualnej lub jakiekolwiek przedstawianie narządów płciowych dziecka głównie w celach seksualnych" (postanowienie SN z 15.01.2020 r., V KK 655/19, por. też postanowienie SN z 18.01.2021 r., IV KK 251/20).

Czytaj artykuł w LEX: Głuchowski Michał, Karalność tworzenia i rozpowszechniania fałszywych treści pornograficznych deepfake>

Problem będzie się pogłębiać

O deepfake głośno było zwłaszcza w kontekście polityków, bo technika ta w łatwy sposób pozwala na stworzenie kompromitujących ich materiałów - jednak, jak pokazuje również i ta sprawa, motywacja sprawców ma zwykle bardziej pospolity charakter. Technologia, która pozwala wygenerować realistyczne filmy lub zdjęcia przedstawiające daną osobę, również w kontekście seksualnym, jest coraz bardziej dostępna, a to oznacza większą liczbę przestępstw popełnionych z jej wykorzystaniem. 

 

Kodeks karny zakazuje utrwalania wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, a także rozpowszechniania takich materiałów (art. 191a). Natomiast wygenerowanie przeróbki, nawet najbardziej realistycznej, nie wypełnia znamion tego przestępstwa, tym bardziej, że prawo karne zakazuje analogii na niekorzyść sprawcy. W tym wypadku jednak kluczowe jest, że czyn dotyczył dziewczynki niemającej jeszcze piętnastu lat. A zatem - jak wskazuje UODO - produkcji i posiadania dziecięcej pornografii, czyli czynu, za który grozi nawet piętnaście lat pozbawienia wolności. 

Czytaj artykuł w LEX: Warylewski Jarosław Krzysztof, Pornografia dziecięca w świetle prawa krajowego, międzynarodowego i unijnego>

- Zgadzam się, że czyn jest naganny, a sprawcy powinni zostać ukarani, natomiast tworzeniu pornograficznych deepfake'ów bliżej, moim zdaniem, do czynu opisanego w art. 202 par. 4b kodeksu karnego - wskazuje adwokat Andrzej Zorski z Kancelarii PZ. Według tego przepisu, kto produkuje, rozpowszechnia, prezentuje, przechowuje lub posiada treści pornograficzne przedstawiające wytworzony albo przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. - Sprawcy nie utrwalili i nie rozpowszechniali i nie udostępniali prawdziwego zdjęcia koleżanki, a stworzone przez AI wyobrażenie tego, jak wygląda jej ciało. Nie wiem więc, czy uda się zakwalifikować ten czyn z art. 202 par. 3, bo wykładnia rozszerzająca w prawie karnym jest zakazana - podkreśla mec. Zorski. Zauważa dodatkowo, że uprzywilejowany typ przestępstwa (zagrożony niższą karą), powstał właśnie po to, by rozróżnić sytuacje, gdy wykorzystano dziecko do stworzenia pornograficznych treści od takiej, gdy dziecka do tego celu nie angażowano, a jego wizerunek narysowano, stworzono animację lub wygenerowano przy pomocy AI. Ta pierwsza forma jest daleko bardziej dotkliwa dla pokrzywdzonego. W kontekście art. 202 par. 4b należy też zauważyć, że dotyczy on jedynie treści przedstawiających wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej. Niekoniecznie więc znajdzie zastosowanie w przypadku, gdy wygenerowano po prostu nagie zdjęcie. - Co nie znaczy, że nie należałoby rozważyć uszczelnienia przepisów i uwzględnienia kwestii deepfake'ów - wskazuje adwokat.

 Czytaj artykuł w LEX: Łabuz Mateusz, Małecki Mikołaj, Mika-Łabuz Katarzyna, Dziecięca pornografia w formie deep fakes – problemy wykładni na gruncie polskiego prawa karnego i propozycje legislacyjne>

Za deepfake do rejestru pedofilów?

Sprawcy sami są uczniami podstawówki, więc najprawdopodobniej będą sądzeni na podstawie przepisów ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, bowiem kodeks karny co do zasady obejmuje osoby, które ukończyły 17 lat. Co do zasady, bo według art. 10 odpowiadać może 15- albo nawet 14-latek, jednak tylko za określone przestępstwa. Nie ma wśród nich tworzenia i rozpowszechniania treści pornograficznych. Na bazie wspomnianej ustawy dzieci od 10. do 13. roku życia mogą odpowiadać mogą wyłącznie za demoralizację, a od 13. do 17. roku życia za demoralizację, czyny karalne. Orzeka się wobec nich przede wszystkim środki wychowawcze.

Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Masłowska Paulina, Standardy Ochrony Małoletnich przed przemocą - nowe obowiązki dyrektorów szkół>

 

Jest jednak jeszcze jeden aspekt sprawy - dane nastolatków mogą trafić do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym i w tym wypadku kwalifikacja czynu może mieć dużo istotniejsze znaczenie niż w przypadku zastosowania środków wychowawczych lub poprawczych. Według art.  2 ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniem przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich przepisy stosuje się do "zwykłej" dziecięcej pornografii, ale nie stosuje się jej do tej z wytworzonym wizerunkiem dziecka (czyli wspomnianego art. 202 par. 4b). 

 

Nastolatki w rejestrze na dłużej

W sprawie danych nastolatków, które znalazły się w "rejestrze pedofilów", wielokrotnie interweniował rzecznik praw obywatelskich. Wskazuje, że do bazy trafiają dane nieletnich, wobec których prawomocnie orzeczono środki wychowawcze, poprawcze lub wychowawczo-lecznicze albo którym wymierzono karę na podstawie art. 94 dawnej ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich i na podstawie aktualnej ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Dane nieletnich wpisywane są do rejestru automatycznie - co ciekawe, choć wyłączono stosowanie tych przepisów do sytuacji, gdy np. szesnastolatek uprawia seks z osobą w podobnym wieku, ale która nie ma jeszcze ukończonych piętnastu lat, to do rejestru może trafić za złożenie młodszej koleżance takiej propozycji. Taka sytuacja miała miejsce w jednej ze spraw badanych przez RPO - do rejestru wpisano dane nastolatki, która zaproponowała przez internet seks młodszemu koledze. W dodatku nastolatki są w tej kwestii traktowane surowiej niż dorośli.

Czytaj także w LEX: Krajewski Radosław, Rejestr sprawców przestępstw seksualnych>

 

– Problem w tym, że jeśli chodzi o nastolatków, to wpis w rejestrze pedofilów usuwany jest dopiero 10 lat po ukończeniu przez nich 18 lat - mówi prof. Marek Jerzy Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku. - Czyli są w nim niejednokrotnie dłużej niż osoby dorosłe. Z tego punktu widzenia jest to niszczenie życia młodych ludzi, którzy często przesyłają sobie takie treści z głupoty - wskazuje. Profesor dodaje, że jego zdaniem rejestr pedofilów to nie jest miejsce dla nastolatków. – To jest miejsce, gdzie powinny być wpisywane osoby pełnoletnie, które podejmują działania świadome. Jeśli przyjmiemy założenie, że osobowość dziecka, człowieka, kształtuje się do 20/22 roku życia, to trudno mówić, że nastolatek ma ukształtowaną osobowość i związany z nią system wartości. W związku z tym takie przepisy, umożliwiające wpisywanie nastolatków do rejestru pedofilów, są też wbrew prawom rozwojowym, współczesnej wiedzy psychologicznej, pedagogicznej czy medycznej. To jest stygmatyzowanie, piętnowanie młodego człowieka, który – powtarzam – bardzo często nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi, nie widzi konsekwencji, działa pod wpływem kolegów, wygłupia się i jest "karany" jak dorosły sprawca – wskazuje. W jego ocenie nie powinno być też wyjątków – np. w przypadku 15-latków – sprawców gwałtów. – Do tworzenia wyjątków trzeba podchodzić z ostrożnością. Okres adolescencji charakteryzuje się dużą dynamiką zachowań, które potem mijają. Mówi się nawet w literaturze, że czyny karalne nieletnich są czymś przemijającym, zachowania są przemijające. Przykładanie tego samego wzorca co do osób dorosłych, którzy mają świadomość konsekwencji – jest błędem – podsumowuje profesor.

Czytaj komentarz praktyczny w LEX: Lorencka-Mierzwińska Joanna, Odpowiedzialność karna nieletnich w świetle ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich>

MS zmieni przepisy

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić przepisy w tej sprawie - po pierwsze, rozważane jest ograniczenie katalogu przestępstw, których popełnienie przez osobę nieletnią będzie skutkowało umieszczeniem jej danych w Rejestrze z dostępem ograniczonym. Po drugie, projekt zakłada wprowadzenie nowej regulacji, która nałoży na sąd obowiązek wyraźnego wskazania w orzeczeniu kończącym postępowanie, czy dane konkretnej osoby mają zostać w rejestrze zamieszczone, czy też należy je z niego wyłączyć. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje włączyć te poprawki do szerszego projektu nowelizacji ustawy, który jest przygotowywany w związku ze zmianami w tak zwanej ustawie "lex Kamilek". Obecnie cały projekt legislacyjny znajduje się na etapie wewnętrznych prac i uzgodnień w resorcie.

Czytaj także artykuł w LEX: Fic Rafał, Pojęcie czynu karalnego w postępowaniu w sprawach nieletnich>