Związkowcy z KGHM Polska Miedź zapowiadają, że od 6 maja podejmą strajk włoski.

W dniu 5 maja ok. tysiąc związkowców protestowało przed siedzibą zarządu spółki, domagając się m.in. podwyżek. Demonstranci wyłamali drzwi do siedziby zarządu, ale do środka nie weszli. Premier Donald Tusk zapowiedział, że zwróci się do prokuratury o podjęcie „energicznych działań” w sprawie czwartkowych protestów. Protest trwał prawie trzy godziny. Jak powiedział PAP przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego Ryszard Zbrzyzny, czwartkowa manifestacja to kontynuacja rokowań nad zmianami w układzie zbiorowym pracy, a szczególnie – jak zaznaczył – niezgodną z prawem tabelą wynagrodzeń, która obowiązuje w spółce. Związkowcy domagają się m.in. 300 zł podwyżki dla każdego pracownika. Przewodniczący większości związków zawodowych w miedziowej spółce zapowiedzieli, że od piątku pracownicy podejmą tzw. strajk włoski. – Będą skrupulatnie przestrzegać wszystkich instrukcji w pracy, które mają znaczenie – tłumaczył PAP przewodniczący NSZZ Solidarność Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi Józef Czyczerski. Zbrzyzny nie wykluczył zaś w przyszłości strajku ostrzegawczego. Zarząd KGHM Polska Miedź w przesłanym PAP stanowisku poinformował, że jego przedstawiciele próbowali się spotkać i porozmawiać ze związkowcami. Ponieważ jednak „pikieta przerodziła się w agresywną demonstrację”, zakończono rozmowy z protestującymi. Cytowany w oświadczeniu spółki jej prezes, przedstawił stanowisko zarządu wobec żądań płacowych. – Nie mam nic przeciwko temu, by za dobrą pracę płacić więcej. Jednak sprawiedliwie nie znaczy każdemu po równo – czytamy. Wirth przypomniał o złożonej wcześniej propozycji pakietu pracowniczego, który obejmuje również kwestie płacowe.

Źródło: wnp.pl, 5 maja 2011 r.