Obradujący w Kielcach związkowcy ocenili, że polscy pracownicy są znacznie gorzej zabezpieczeni niż ludzie pracujący w innych krajach Unii Europejskiej. We wprowadzeniu do dyskusji prof. Ryszard Bugaj przypomniał, że w Polsce niskie dochody są bardzo wysoko opodatkowane, a wysokie – najniżej w porównaniu do państw reszty Europy.

"Tym bardziej zasadny jest postulat Solidarności, aby obciążenie składką ubezpieczeniową było proporcjonalne do dochodów osiąganych z pracy. Konieczne jest też rozszerzenie składek ubezpieczeniowych na wszystkie umowy śmieciowe" – mówił Bugaj.

Dodał, że kryzys gospodarczy jest dla NSZZ "S" najważniejszym czasem od przełomu 1989 roku. "W obliczu tego, co stało się na skutek transformacji i jaka jest obecna sytuacja, odpowiedzialność Solidarności wobec milionów ludzi jest teraz większa" - podkreślił.

Jacek Rybicki, były członek Komisji Krajowej przypomniał, że Polska wydaje na pomoc społeczną 18 proc. PKB. Według niego, ten odsetek mógłby być o wiele niższy, gdyby pracownicy lepiej zarabiali. Rybicki dziwił się też, jak rząd może chwalić się wzrostem gospodarczym, któremu towarzyszy wzrost bezrobocia. Wtórował mu Henryk Nakonieczny, członek prezydium KK, który podkreślił, że w opinii związków o stabilizacji zatrudnienia w kraju nie decydują wskaźniki makroekonomiczne, tylko stabilizacja każdego pracownika i jego rodziny.

"Dziś rządzi Polską ekipa, która uważa, że wydawanie pieniędzy na politykę społeczną to ich marnowanie. Teraz walcząc o nasz budżet z UE, rząd odwołuje się do polityki spójności, a u nas społeczeństwo dzieli przepaść między Polska A i Polską B, bogatymi i biednymi" – mówił były przewodniczący NSZZ "S" Janusz Śniadek. Dodał, że w jego opinii polską racją stanu jest stały stosunek pracy.

W podsumowaniu dyskusji Bugaj podkreślił, że najważniejszymi zadaniami dla Solidarności są m.in. większa aktywność na niwie europejskiej i walka o przyjęcie w Polsce Europejskiej Karty Społecznej, nacisk na faktyczną zmianę polityki prorodzinnej oraz otwarty dialog z rządem, którego - jego zdaniem - dziś brakuje.

Uczestnicy 26. Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" pracują już nad podsumowującymi go uchwałami i stanowiskami związku. Obrady zakończą się około godz. 17.