Rzecznik wypowiedział się w sprawie renty inwalidzkiej z tytułu uszczerbku na zdrowiu doznanego w miejscach odosobnienia w okresie deportacji, jaką dostawała pani Halina Nerkowska, mieszkająca od 1985 roku w Niemczech. W 2002 roku ZUS zawiesił wypłacanie renty, tłumacząc to miejscem zamieszkania rencistki – poza granicami Polski.
 
Halina Nerkowska uważa, że w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej fakt zamieszkiwania przez nią w Niemczech nie może stanowić okoliczności przesądzającej o odmowie wypłaty renty. Dlatego od decyzji ZUS-u odwołała się do Sądu Okręgowego w Koszalinie.
 
Sąd ten poprosił Trybunał o ustalenie, czy przepis polskiej ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, który uzależnia wypłatę renty inwalidom wojennym od zamieszkiwania w Polsce, jest zgodny z zagwarantowaną w unijnym traktacie zasadą swobodnego przepływu osób w Unii Europejskiej.
 
Rzecznik generalny Trybunału Miguel Poiares Maduro uważa, że polskie przepisy są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
 
Polska ustawa "wprowadza odmienne traktowanie obywateli polskich będących ofiarami deportacji, mających miejsce zamieszkania w Polsce i tych, którzy skorzystali ze swobody przemieszczania się i osiedlili się w innym kraju członkowskim" - napisał rzecznik w opinii dla sędziów Trybunału. "Takie krajowe ustawodawstwo gorzej traktuje pewnych obywateli i stanowi ono tym samym ograniczenie swobód przyznanych każdemu obywatelowi Unii" - dodał.
 
"Nie wydaje mi się, by cokolwiek różniło obywatela polskiego będącego ofiarą deportacji reżimu sowieckiego, mającego w dalszym ciągu miejsce zamieszkania na terytorium polskim i innego obywatela polskiego będącego ofiarą takiej deportacji, który ma obecnie miejsce zamieszkania w innym państwie członkowskim" - argumentował dalej Poiares Maduro.
 
Halina Nerkowska urodziła się w 1946 roku na terenie dzisiejszej Białorusi. W wieku 3 lat utraciła rodziców, którzy zostali deportowani na Syberię. W 1951 roku wraz z bratem i ciotką wysiedlono ją do ZSRR, gdzie mieszkała w ciężkich warunkach do stycznia 1957 roku. Dopiero po upływie prawie sześciu lat pozwolono jej powrócić do Polski. W 1983 roku, w wieku 36 lat, uzyskała rentę inwalidzką, a następnie rentę inwalidzką z tytułu uszczerbku na zdrowiu doznanego w miejscach odosobnienia w okresie deportacji.
 
Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału, ale praktyka wskazuje, że w większości przypadków sędziowie podzielają jego argumenty. Ostatecznego rozstrzygnięcia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości można się spodziewać w ciągu kilku miesięcy.