W grudniu wielu inwestorów giełdowych oczekuje krociowych zysków związanych z „rajdem Świętego Mikołaja”. W końcu to czas wzmożonych zakupów, a co za tym idzie wzrostów indeksów giełdowych. Inwestorzy z nadzieją oczekują stycznia, aby spieniężyć swoje aktywa podczas wywołanej przez „Świętego Mikołaja” hossy. Niewątpliwie okres przedświąteczny to czas „zakupowego szału”. Prezenty dla najbliższych, paliwo na wyjazd, zapasy na czas świątecznego „obżarstwa”, może nowy telewizor albo laptop. Jak podaje portal rynekpracy.pl, w ciągu ostatnich trzech lat sklepy przeżyły największe oblężenie w grudniu 2010 roku. Wówczas grudniowa sprzedaż detaliczna wzrosła o ponad 1 w porównaniu z miesiącem poprzednim.

Źródło: inf. pras. rynekpracy.pl, stan z dnia 18 grudnia 2012 r.