To ważna wskazówka dla pracodawców. Dobrze zaplanowana zakładka kariery nie tylko bowiem wpływa na wizerunek firmy jako pracodawcy, ale zwiększa również szanse na zatrudnienie talentów, których nie brakuje wśród tzw. kandydatów spontanicznych.
Jak pokazują wyniki tegorocznego badania, odsetek kandydatów, którzy szukają informacji na temat firm bezpośrednio na ich stronach, wzrósł o 7%. Nieco więcej też ankietowanych (o 3%) niż w poprzedniej edycji badania ocenia strony pracodawców jako wiarygodne źródło informacji.
Wykres. Z których internetowych źródeł informacji korzystasz, poszukując informacji na temat pracodawców? Zaznacz wszystkie pasujące odpowiedzi.
Źródło: Badanie Campus 2012, Pracuj.pl. Respondenci, którzy poszukują informacji o pracodawcach w Internecie (N=7272)
Te dane wskazują na to, że dla wielu osób poszukujących pracy pierwszym krokiem jest wizyta właśnie na stronie firmy, którą rozważają jako swojego potencjalnego pracodawcę. Można zatem założyć, że jeśli już ktoś aplikuje tą drogą, to znaczy że jest w pełni świadomy u kogo chce pracować. Elżbieta Flasińska z Grupy Pracuj zauważa ponadto, że: - Kandydat spontaniczny, czyli taki, który sam zgłasza się do pracodawcy, a nie w odpowiedzi na zamieszczoną ofertę pracy, jest często o wiele bardziej zmotywowany do pracy w danej firmie.
Warto zatem zadbać, by potencjalny talent nie przeszedł rekruterowi koło nosa. Podstawą jest dobrze zaplanowana i aktualizowana na bieżąco zakładka kariery, na której umożliwimy kandydatom pozostawienie CV. Jak jednak mówi Marcin Sieńczyk, odpowiedzialny za system do rekrutacji on-line eRecruiter: - Dla kandydatów najłatwiejszym sposobem jest oczywiście przesłanie życiorysu mailem, jednak dla rekrutera oznacza to konieczność ręcznego wprowadzania aplikacji do bazy. Korzystając z takiego rozwiązania nie ma też gwarancji, że otrzymamy wszystkie interesujące nas informacje
o kandydacie. W takiej sytuacji zamiast adresu mailowego lepiej stworzyć formularz, który umożliwi również dołączenie życiorysu.
Formularz do tzw. aplikacji spontanicznych powinien zawierać pola do wpisania podstawowych informacji: danych osobowych, adresu mailowego i telefonu. Cała reszta zależy od osoby rekrutującej. W firmie o rozbudowanej strukturze obowiązkowo należy zapytać o dział i lokalizację, w której kandydat chciałby pracować, a jeśli w firmie pracuje się na zmiany, np. w sieci sprzedaży detalicznej, zakładzie produkcyjnym lub gastronomii, z pewnością sprawdzi się pytanie o dyspozycyjność kandydata. Takie rozwiązanie stosuje na przykład sieć kawiarni coffeeheaven.
- Na naszej stronie internetowej w zakładce ‘pracuj z nami’ publikujemy aktualne oferty pracy. Praca
w kawiarniach odbywa się w trybie zmianowym, więc do każdej oferty pracy podpięty jest formularz,
w którym pytamy kandydata o dyspozycyjność. Podajemy orientacyjne godziny zmian, gdyż różnią się one w zależności od kawiarni, a następnie prosimy o podanie, którą zmianą jest zainteresowany w danym dniu tygodnia. Jeśli akurat nie prowadzimy rekrutacji na lokalizację, która odpowiadałaby danej osobie, może ona zostawić swoje CV poprzez inny formularz, podpięty do tej samej zakładki. Do bazy aplikacji mają dostęp także kierownicy kawiarni, którzy wiedzą dokładnie jakich osób szukają. System eRecruiter umożliwia filtrowanie według wybranych kryteriów, dzięki czemu mogą szybko znaleźć aplikacje kandydatów o preferowanej dyspozycyjności – tłumaczy Joanna Zdanowicz, Kierownik Działu HR i Rozwoju Pracowników CHI Polska.
Gdy formularz jest już gotowy, pozostaje nam poprosić kogoś z działu IT o przygotowanie specjalnej aplikacji, która będzie zbierała zgłoszenia kandydatów lub skorzystać z zewnętrznego systemu do rekrutacji on-line. Należy też pamiętać o przygotowaniu linku do niego, który umieścimy w firmowej zakładce kariery. Najlepiej gdy link będzie widoczny obok listy aktualnych ofert pracy, z adnotacją: „Jeśli nie znalazłeś interesującej Cię oferty, skorzystaj z poniższego formularza i zostaw nam swoje CV.”
Oprócz korzyści wizerunkowych, gromadzenie CV na przyszłość uniezależnia firmę od wahań na rynku pracy. - Może okazać się ratunkiem dla rekrutera, gdy nadejdą trudne czasy w walce o najlepszych pracowników. Gdy firma systematycznie buduje swoją bazę kandydatur, żadna, nawet najtrudniejsza rekrutacja nie jest dla niej wyzwaniem – mówi Marcin Sieńczyk.