Miniony rok był dobrym okresem dla familijnego biznesu — wynika z raportu „Badanie firm rodzinnych 2016” przeprowadzonego przez PwC i Instytut Biznesu Rodzinnego (BR). Aż 85 proc. polskich firm familijnych deklaruje wzrost sprzedaży w ciągu ostatniego roku (na świecie średnia ta wynosi 64 proc.). Co istotne, przedsiębiorcy rodzinni z naszego kraju z optymizmem patrzą w przyszłość: 29 proc. respondentów ocenia, że w ciągu najbliższych 5 lat czeka ich szybki i agresywny rozwój — dla porównania na świecie podobnego zdania jest jedynie 15 proc. badanych.
Zobacz: Wyzwania dla firm rodzinnych
Warto dodać, że w poprzedniej edycji jedynie 17 proc. polskich respondentów przewidywało agresywny rozwój, podczas gdy wynik światowy pozostał na tym samym poziomie. Rodzinne firmy nie obawiają się ekspansji zagranicznej, wręcz przeciwnie — to właśnie rynki poza Polską są podstawą ich rozwoju.
— Polskie firmy rodzinne osiągają bardzo dobre wyniki w porównaniu z firmami z innych części świata, dlatego ich myśleniu o rozwoju w perspektywie długookresowej towarzyszy optymizm. Są do tego liczne powody — z roku na rok przybywa przedsiębiorców, którzy swoje strategie budują już nie tylko na podstawie krajowego rynku, ale planują lub już z sukcesami prowadzą ekspansję zagraniczną. Kolejne lata będą czasem na umacnianie pozycji w Polsce i zdobywanie kolejnych, nawet odległych rynków — ocenia Piotr Wyszogrodzki, partner w PwC i ekspert od tematyki firm rodzinnych. Przykładem przedsiębiorstwa rodzinnego, które z powodzeniem podbija zagraniczne rynki, jest Inglot Cosmetics.