Szef resortu nauki uczestniczył w poniedziałek na Politechnice Łódzkiej w konferencji naukowej "Praca - Przedsiębiorczość - Społeczna Gospodarka Rynkowa".

W swoim wystąpieniu Gowin zaznaczył, że po rewolucji po 1989 roku oraz "przebrzmiałych dogmatach" i ostatnich "dramatycznych wydarzeń w gospodarce globalnej" musimy wypracować odpowiedzi na nowe wyzwania w sferze pracy.

Wskazując na "niedomagania wolnego rynku" odrzucającego w jego opinii odniesienia moralne i etyczne, przedstawił kilka postulatów. To m.in.: przemyślenie na nowo, co oznacza społeczna gospodarka rynkowa; rola i miejsce kobiet na rynku pracy; ponadpartyjne i ponadresortowe działanie w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju; podniesienie płac na wszelkich poziomach edukacji; zwiększenie efektywności pracy, m.in. poprzez zniesienie barier i postawienie na innowacyjność; dążenie do modelu gospodarczego poszerzającego klasę średnią; odbudowanie w podzielonym społeczeństwie kapitału wzajemnego zaufania, szacunku i współpracy.

- Mam wrażenie, że przez ostatnie 30 lat nasza gospodarka ani nie była specjalnie społeczna, bo w niewielkim stopniu realizowała postulat szczególnej troski o uboższą część społeczeństwa. Ani nie była to też gospodarka rynkowa. Przeciwnie – z roku na rok narastały bariery biurokratyczne, które utrudniały przedsiębiorcom rozwijanie ich firm, tworzenie nowych miejsc pracy, podnoszenie zarobków – ocenił Gowin.