Według związkowców, dotychczasowe uzgodnienia dotyczą wyłącznie postulatu reformy systemu opieki zdrowotnej i drugorzędnych kwestii, związanych z innymi żądaniami.

Strona rządowa nie zgadza się m.in. na utrzymanie starego systemu emerytur pomostowych dla osób zatrudnionych w szczególnych warunkach; nie zgadza się także na zniesienie lub obniżenie akcyzy na energię elektryczną, by ulżyć energochłonnemu przemysłowi. Rząd nie zgadza się również ze związkowcami w sprawie możliwości skorygowania niektórych wyzwań związanych z pakietem klimatyczno-energetycznym.

Określane przez związkowców rozmowami "ostatniej szansy" spotkanie delegacji rządowej z powołanym na Śląsku Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym rozpoczęło się w czwartek przed południem. Od jego efektów zależy, czy związkowcy ogłoszą strajk generalny na Śląsku; ma on potrwać maksymalnie cztery godziny. Wcześniej związkowe postulaty omawiało pięć zespołów roboczych.

W przerwie rozmów wicepremier Piechociński, który przewodniczy delegacji rządowej, podsumował ich dotychczasowy przebieg. Jak powiedział, np. w sześciu na dziewięć postulatów związanych z podtrzymywaniem miejsc pracy rząd w całości lub części przyjął związkowe sugestie, a w trzech są rozbieżności.

Zadeklarował też działania na rzecz ograniczenia patologii związanych z tzw. umowami śmieciowymi oraz działalnością agencji pracy tymczasowej. Zapowiedział "nowe myślenie" dotyczące formuły umów o dzieło i umów-zlecenia.

"Strona rządowa wyszła naprzeciw intencjom ograniczenia czy likwidacji patologii w umowach tymczasowych. Zapowiadamy też wspólnie przeanalizowanie funkcjonowania agencji tymczasowej, żeby te zjawiska wyeliminować" - powiedział wicepremier.

"Mamy listę kilku ważnych, istotnych uzgodnień, mamy kilka głębokich rozbieżności. Przed nami trudny punkt związany z brakiem akceptacji strony rządowej w zakresie przywrócenia (...) rozwiązań związanych z tzw. emeryturami pomostowymi. Rząd jest w tym obszarze zdeterminowany; nie ma możliwości ekonomicznych i społecznych, żeby wrócić do starych rozwiązań" - powiedział wicepremier.

Zadeklarował, że dorobek, jakim są dotychczasowe efekty rozmów ze związkowcami na Śląsku, zostanie przeniesiony zarówno do Komisji Trójstronnej na szczeblu krajowym, jak i do prac rządowych.

Piechociński nie chciał oceniać, w jakim procencie udało się związkowcom i rządowi zbliżyć stanowiska. Zaapelował, by ewentualna akcja protestacyjna na Śląsku – jeśli do niej dojdzie – nie dotknęła kondycji przedsiębiorstw i nie przyczyniła się do utraty miejsc pracy. "Spodziewam się, że formuły protestu będą bezbolesne dla miejsc pracy i dla samych zakładów pracy; i o to apeluję" - powiedział.

Zapowiedział, że zamierza wysłać do każdej organizacji związkowej w zakładzie pracy i do każdego pracodawcy-menedżera apel, "aby poprzez rozmowy na poziomie zakładu stworzyć taką przestrzeń, że jeśli protest ma być, to nie powinien pogarszać płynności finansowej, dostaw (...) czy tworzyć dodatkowych napięć, które pogorszą kondycję przedsiębiorstwa".

Piechociński przypomniał, że rząd podjął również działania służące likwidacji nadużyć w handlu stalą. Chodzi m.in. o wprowadzenie mechanizmu tzw. odwróconego VAT-u, czyli przerzucenie odprowadzenia tego podatku na nabywcę.

Szef śląsko-dąbrowskiej solidarności Dominik Kolorz nie był optymistą, jeśli chodzi przebieg negocjacji. Ocenił, że "duże zbieżności" dotyczą wyłącznie postulatu dotyczącego reformy systemu opieki zdrowotnej. "Jeżeli chodzi o ustawę antykryzysową, pomoc dla przedsiębiorstw, pomoc dla przedsiębiorstw energochłonnych, umowy śmieciowe, to jesteśmy bardzo, bardzo daleko od porozumienia" - oświadczył.

Odnosząc się do słów Piechocińskiego o uzgodnionych sześciu uwagach związkowców do ustawy antykryzysowej Kolorz podkreślił, że udało się częściowo porozumieć jedynie w sprawach raczej technicznych, a nie tych zasadniczych, czyli dotyczących wysokości pomocy, wielkości spadku produkcji w przedsiębiorstwach i "fakultatywności" samej ustawy.

"Przypomnę, że to na odpowiedni wniosek resortu pracy lub gospodarki Rada Ministrów ma decydować o tym, czy mamy w Polsce sytuację kryzysową, czy jej nie mamy. My akurat takiego zapisu zdecydowanie nie chcemy" - zaznaczył Kolorz.

Na działania wspierające przedsiębiorstwa i podtrzymywanie zatrudnienie rząd zamierza przeznaczyć 2-3 mld zł. Strony nie zgadzają się jednak, w jaki sposób i w jakich warunkach uruchamiać te środki.

Kolorz powiedział, że do poważnego klinczu w rozmowach prowadzą różnice zdań w sprawie zmian w Kodeksie pracy. Do omówienia pozostał jeszcze najbardziej kontrowersyjny postulat, dotyczący emerytur pomostowych.

Szef śląsko-dąbrowskiej "S" podkreślił, że gdyby czwartkowe rozmowy przyniosły dobre efekty, sama strona związkowa wnioskowałaby o kolejne tury rozmów. "Natomiast w tym zasadniczym elemencie – ustawa antykryzysowa i pomoc dla przedsiębiorstw - ja naprawdę nie widzę takich zbieżności, które na dzisiaj mogłyby stwierdzić, że strajku nie będzie, ale dopóki rozmawiamy, to jest nadzieja" - zakończył.

Rozmowy związkowców z rządem w Katowicach mają zakończyć się w czwartek późnym popołudniem.

Związkowe postulaty dotyczą spraw społeczno-gospodarczych. Chodzi przede wszystkim o stworzenie osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla firm utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego, czyli tzw. pakiet antykryzysowy. Inny postulat to wprowadzenie systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego - chodzi m.in. o wsparcie dla przemysłów energochłonnych.

Związki chcą też utrzymania dotychczasowych rozwiązań emerytalnych przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze; zastrzegają, że rozmowy nie dotyczą systemu emerytur górniczych. Pozostałe żądania dotyczą uchwalenia przez Sejm ustaw ograniczających stosowanie tzw. umów śmieciowych, likwidacji NFZ i stworzenia systemu opieki zdrowotnej na zasadach dawnych kas chorych oraz zaprzestania likwidacji szkół i przerzucania finansowania szkolnictwa na samorządy.

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy został utworzony w październiku zeszłego roku. W skład komitetu wchodzą śląsko-dąbrowska Solidarność oraz regionalne struktury OPZZ, Forum Związków Zawodowych, Sierpnia 80 i Związku Zawodowego Kontra. Związkowe postulaty były w minionych tygodniach omawiane w 5 związkowo-rządowych zespołach: ds. przemysłu i rynku pracy, ds. stabilnego zatrudnienia, ds. służby zdrowia, ds. emerytur oraz ds. oświaty. Związkowcy krytycznie oceniają postępy prac zespołów.