Marek A. (dane zmienione) złożył wniosek o umorzenie zadłużenia z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne, do których uiszczenia był zobowiązany w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. Chodziło o ponad 21 tys. zł. W uzasadnieniu wskazał, że nie jest w stanie uregulować należności ze względu na bardzo trudną sytuację finansową i zdrowotną.

Córka może pomagać zobowiązanemu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych jednak odmówił i utrzymał to rozstrzygnięcie w mocy po ponownym rozpatrzeniu sprawy. Ustalono bowiem, że wnioskodawca prowadził działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży odzieży oraz pobierał rentę. Jego łączny średni, miesięczny dochód z ostatnich dwóch lat wyniósł około 1500 zł, a wydatki kształtowały się na poziomie około 1450 zł. Ponadto Marek A. był wspierany finansowo przez córkę, z którą prowadził gospodarstwo domowe. Była ona zatrudniona na umowę o pracę z wynagrodzeniem wyższym od minimalnego. Dlatego też uznano, że z jej dalszym wsparciem istnieje realna szansa na spłatę zadłużenia. Organy stwierdziły także, że umorzenia nie uzasadniała sytuacja zdrowotna wnioskodawcy. Następnie sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, ale skarga Marka A. została oddalona. Wniósł on więc skargę kasacyjną.

 


Trzeba wykazać pewne okoliczności

Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że na podstawie art. 28 ust. 3a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonych będących równocześnie ich płatnikami, mogą być w uzasadnionych przypadkach umarzane pomimo braku ich całkowitej nieściągalności. Natomiast z § 3 ust. 1 pkt 1 i 3 rozporządzenia określającego szczegółowe zasady wynika, że ZUS może umorzyć należności z tytułu składek, jeżeli zobowiązany wykaże, że ich opłacenie pozbawiłoby go i jego rodzinę możliwości zaspokojenia niezbędnych potrzeb życiowych. Przepisy przewidują też sytuację, w której przewlekła choroba zobowiązanego lub członka jego rodziny, nad którym musi sprawować opiekę, pozbawia go możliwości uzyskiwania dochodu. Ponadto NSA zwrócił uwagę, że decyzja w sprawie umorzenia należności składkowych jest uznaniowa. Dlatego też ZUS może, ale nie musi udzielić stosownej ulgi, nawet w przypadku spełnienia przesłanek przez wnioskodawcę. Sąd podkreślił jednak, że nie oznacza to dowolności wydawanej decyzji.

Czytaj także: NSA: Nie korzystał z pomocy społecznej, więc może spłacić zadłużenie >>>

Nie było podstaw do umorzenia zaległości

NSA wskazał, że wnioskodawca nie podważał ustalonego stanu faktycznego sprawy. Wynikało z niego, że uzyskiwał on dochody, które nieznacznie, ale jednak przewyższały wydatki. Nie korzystał on też z opieki społecznej, co świadczyło o tym, że jego sytuacja finansowa nie była na tyle trudna, aby spłata zadłużenia pozbawiała go możliwości zaspokojenia niezbędnych potrzeb życiowych. NSA podkreślił bowiem, że sytuacja w jakiej znalazł się wnioskodawca nie była łatwa, ale nie można było uznać jej za zagrażającą egzystencji. Ponadto Marek A. wskazywał, że cierpi na bolesną dusznicę serca, nadciśnienie, depresję i nerwicę. Sąd podkreślił jednak, że nie każda choroba daje podstawy do umorzenia zaległych składek, ponieważ musi ona pozbawiać wnioskodawcę możliwości uzyskiwania dochodu umożliwiającego opłacenie należności. Niestety nie przedstawił on dokumentacji medycznej, która by o tym świadczyła. Tym bardziej, że w dacie orzekania przez ZUS nadal prowadził działalność gospodarczą. Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok NSA z 26 maja 2020 r., sygn. akt I GSK 2242/19