Zatrudnienie cudzoziemców ze Wschodu pozwala pozyskać pracowników z poszukiwanymi kwalifikacjami.
Pracodawcy mają kłopoty z obsadzeniem wolnych stanowisk pracy. Rozwiązania problemu szukają za południowo-wschodnią granicą. 38 proc. ankietowanych przyznało w najnowszej edycji badania Randstad „Plany pracodawców”, że rozważa zatrudnienie Ukraińców, aby zaspokoić potrzeby kadrowe. Ukraińcy pracują obecnie w co siódmej firmie w Polsce. Wśród nich 26 proc. to specjaliści, 11 proc. — pracownicy biurowi i administracyjni, a 4 proc. jest menedżerami średniego szczebla. Badanie pokazuje, że w polskich firmach znaleźliby obecnie pracę przede wszystkim tamtejsi robotnicy niewykwalifikowani, co deklaruje 67 proc. pracodawców skłonnych zatrudnić obywateli zza południowo-wschodniej granicy.
Wakaty czekają także na robotników wykwalifikowanych (39 proc. wskazań), specjalistów (23 proc.), pracowników biurowych i administracyjnych (13 proc.), a także dla kadry kierowniczej średniego szczebla (5 proc.) i kadry zarządzającej (2 proc.). Z deklaracji przedsiębiorców wynika, że to wcale nie mniejszy nacisk na wysokie wynagrodzenia jest najlepszym argumentem za zatrudnianiem obywateli Ukrainy. Na niższe wymagania, finansowe i nie tylko, wskazuje 6 proc. badanych. 38 proc. polskich menedżerów podkreśla przede wszystkim możliwość rozwiązania swoich palących problemów kadrowych, a 27 proc. — możliwość pozyskania ludzi z odpowiednimi kompetencjami.
Więcej: www.firma.pb.pl/4553597,95236,ukraincy-zapelnia-wakaty
Źródło: Puls Biznesu, stan z dnia 17 czerwca 2016 r.