Trybunał Konstytucyjny zajmował się w środę wnioskiem prokuratora generalnego dotyczącym zbadania zgodności z konstytucją przepisu ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.

Chodziło o przepis zezwalający na zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu. Według tego przepisu "jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego".

Według prokuratora generalnego cel, jakim jest zapewnienie osobom uprawnionym do alimentów skuteczności w egzekwowaniu tego świadczenia, nie pozostawał "w adekwatnym związku ze stosowaniem nakazu zatrzymania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym". Dlatego - zdaniem PG - przepis nie spełniał konstytucyjnego wymogu proporcjonalności.

Jak jednak mówił w uzasadnieniu środowego orzeczenia sędzia TK Stanisław Rymar, "środek zatrzymania prawa jazdy nie jest stosowany automatycznie, tylko gdy dłużnik utrudnia egzekucję bądź nie wykazuje żadnej aktywności". Dodał, że kiedy dłużnik "wykazuje dobrą wolę" prawo jazdy nie jest zatrzymywane.

 

TK zajmował się już tym wnioskiem. Ponad rok temu - w grudniu 2012 r. - Trybunał nie wydał wyroku i odroczył bezterminowo rozprawę. Sędziowie uznali wówczas, że sprawa ta powinna być zbadana przez pełny skład TK. Do środowego wyroku pełnego składu Trybunału zdanie odrębne zgłosiło dwóch sędziów.