Zdaniem skarżącej art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych narusza w sposób niedopuszczalny konstytucję, ponieważ każe uważać również wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. za osobę prowadzącą działalność pozarolniczą. Ustanawiając tym samym obowiązek rozliczania i opłacania składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe, różnicuje traktowanie wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością ze względu na liczbę wspólników w danej spółce. Tak więc przepis ten w sposób różny traktuje podmioty podobne w sytuacji, gdy to różne traktowanie nie znajduje należytego uzasadnienia konstytucyjnego.
Skarżącą powołała się na m.in. na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 września 2000 r. (sygn. akt K 1/00), w którym Trybunał stwierdził, że wszelkie odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą zawsze znajdować podstawę w odpowiednio przekonujących argumentach. Jak podkreśla, w przypadku zaskarżonego przepisu, jedynym kryterium różnicowania wspólników jest liczba wspólników. Wystarczy bowiem, aby w spółce choćby jeden udział należał do innej osoby, a spółka nie będzie już spółką jednoosobową, a tym samym żaden ze wspólników takiej spółki nie będzie miał obowiązku rozliczania i opłacania składek na ubezpieczenia społeczne, niezależnie od tego, czy wspólnik większościowy posiada pełną kontrolę na działalnością spółki.
Według skarżącej, przyjęty przez ustawodawcę sposób rozwiązania sytuacji wspólników jednoosobowych spółek z o.o., którzy chcieli mieć tytuł do ubezpieczeń społecznych (tj. jednocześnie zasiadających w zarządzie spółki), przymusowo objął również tych wspólników, którzy takiego tytułu mieć nie chcieli. Tymczasem wystarczyło wprowadzić dobrowolne ubezpieczenie dla wszystkich wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, bez konieczności uciekania się do instrumentów dyskryminacyjnych – podkreśla skarżąca.