Według szacunków OPZZ ok. 1,4 mln pracowników w Polsce jest zatrudnionych na umowy cywilno-prawne i tyle samo jest samozatrudnionych. Związek wskazuje też na ponad 700 tys. osób zatrudnionych przez agencje pośrednictwa pracy, które według jego danych w większości nie pracują na etatach. "Łącznie liczba osób, które teoretycznie mogłyby być zainteresowane zrzeszaniem się, a do tej pory nie miały takiej możliwości, przekracza 3 mln zatrudnionych" - powiedział radca prawny OPZZ, Paweł Galec.

Galec uważa również, że o potencjalnym zainteresowaniu możliwością zrzeszania się mogą świadczyć liczne, podejmowane w tym kierunku, próby m.in. muzyków czy pracowników służby zdrowia. Jednak - jak wskazał - Krajowy Rejestr Sądowy nie wyrażał dotąd zgody na rejestrację statusu takich związków, ze względu na niezgodność z przepisami. Zaznaczył też, że wśród pracodawców częstą praktyką jest zwalnianie etatowych pracowników i ponowne zatrudnianie ich na innych umowach, aby ograniczać aktywność ich organizacji.

"Wniosek dotyczy szeroko rozumianego prawa koalicji, czyli prawa przystępowania i należenia do związków zawodowych, przez szeroko rozumiane osoby zatrudnione, a nie tak jak teraz, tylko osobom zatrudnionym w stosunku pracy. Chcielibyśmy, aby każda osoba, która wykonuje pracę zarobkową, mogła wedle własnego uznania tworzyć własną organizację związkową lub do niej przystępować" - podał związkowy prawnik.

Żaneta Grygiel-Kaleta
  Wolność zrzeszania się w związkach zawodowych [PRZEDSPRZEDAŻ]>>>

Wniosek o rozpatrzenie zgodności ustawy o związkach zawodowych z konstytucją i konwencją nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP), dotyczącą wolności związkowej i ochrony praw związkowych z 9 lipca 1948 r., Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych uzasadnia tym, że zapisana w niej definicja pracownika jest zawężona do definicji zawartej w przepisach Kodeksu pracy. Przez to, jak twierdzi związek, polskie prawo pozwala zakładać i wstępować do związków zawodowych jedynie pracownikom zatrudnionym na etatach.

Zdaniem Galca wąskie rozumienie pojęcia pracownika w polskim prawie, wynika z błędnego tłumaczenia słów oryginalnych wersji tej konwencji (angielskiej i francuskiej). "Polskie tłumaczenie odnosi się do definicji +pracownika+ w Kodeksie pracy, a nie do +osoby zatrudnionej+ jak rozumieją to organy MOP w wersji autentycznej konwencji. Chcielibyśmy, by było to (przeniesione do ustawy) wprost tak jak jest w konwencji, czyli +każda osoba, która jest zatrudniona i wykonuje pracę zarobkową+" - zaznaczył.

Związkowcy we wniosku przekazanym Trybunałowi wskazali również na sprzeczność przepisów ustawy z art. 12 i 59 konstytucji, które gwarantują wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, nie wspominając o ograniczeniach ze względu na rodzaj zatrudnienia.

Wnioskiem OPZZ o zbadanie zgodności przepisów ustawy o związkach zawodowych z konstytucją i konwencją MOP 2 czerwca zajmie się Trybunał Konstytucyjny. Rozprawie będzie przewodniczył prezes TK Andrzej Rzepliński, a sprawozdawcą będzie sędzia TK Marek Zubik - poinformował TK w komunikacie. "Mamy pozytywne opinie Prokuratora Generalnego i Sejmu w tej sprawie. Wygląda na to, że sprawa rozstrzygnie się już we wtorek. Miejmy nadzieję, że pozytywnie dla OPZZ i świata pracy" - konkludował radca prawny OPZZ. (PAP)