W uzasadnieniu wyroku sędzia TK Piotr Pszczółkowski podkreślił, że autonomia informacyjna jednostki jest jednym z elementów życia jednostki objętego ochroną konstytucji. Wskazał, że oznacza ona możliwość decydowania przez osobę zainteresowaną o dostępie do dotyczących jej danych.

Podstawowym instrumentem ochrony tak rozumianej autonomii informacyjnej jest zgoda, tej osoby na udostepnienie informacji innemu podmiotowi. Dlatego też art. 8 ust. 2 ustawy w zakresie, w jakim nie uzależnia obowiązku udzielenia inspektorowi społecznej inspekcji pracy informacji i okazania mu dokumentów od uzyskania zgody pracownika w wypadkach, których realizacja tych obowiązków wiązałaby się z udostępnieniem danych osobowych tego pracownika, jest niezgodny z art. 47 konstytucji - wyjaśniono w uzasadnieniu orzeczenia.

Skargę do Trybunału wniósł prezydent Konfederacji Lewiatan. We wniosku stowarzyszenie wskazało, że "ustawa uprawnia społecznego inspektora pracy do wstępu do każdego pomieszczenia na terenie zakładu pracy oraz do żądania od kierownika zakładu i od pracowników informacji dotyczących spraw wchodzących w zakres jego działania".

Wnioskodawca zaznaczył, że zgodnie z przepisami inspektor może pozyskiwać szereg informacji o pracownikach zakładu, w tym również danych wrażliwych. Zdaniem prezydenta Konfederacji Lewiatan może to spowodować naruszenie konstytucyjnego prawa do prywatności.

Sprawę rozpoznał Trybunał w składzie pięciu sędziów. Wyrok TK jest ostateczny.