W opublikowanym na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekcie ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, w wersji z 6 kwietnia 2022 r., Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej będące autorem projektowanych rozwiązań, nie zaproponowało uregulowania kwestii grup kapitałowych, mimo że organizacje pracodawców zabiegają o to od początku prac nad projektem. – Na razie nie przedstawiono tabeli, w której ministerstwo odniosłoby się do zaproponowanych uwag. Nie wiemy więc, dlaczego ministerstwo nie dostrzega tego problemu – mówi Prawo.pl Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. A problem będzie, również o charakterze administracyjnym i finansowym. – Jeżeli podmioty wchodzące w skład grupy kapitałowej nie będą mogły korzystać ze wspólnych zasobów, które już posiadają, to zostaną zmuszone do stworzenia lokalnej procedury zgłoszeń, a to generuje koszty – zauważa.

 

Czytaj również: Grupy kapitałowe poza ustawą o sygnalistach>>.
Czytaj też: Polski Ład: Ułatwienia w zakładaniu i funkcjonowaniu PGK

Cała grupa czy każda spółka z osobna?

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (Dz. Urz. UE L 305 z 26.11.2019, str. 17, dalej: dyrektywa o sygnalistach) nie reguluje kwestii grup kapitałowych. – Specyfika grup kapitałowych występuje w całej Europie i nie dotyczy tylko polskiego ustawodawcy. Także działy compliance podmiotów amerykańskich funkcjonujących na rynku europejskim dostosowują te rozwiązania do regionu europejskiego, a każdy podmiot grupy – do konkretnego kraju, na terenie którego działa – podkreśla Katarzyna Siemienkiewicz. Według niej, od grupy kapitałowej powinno zależeć, czy zgłoszenia o naruszeniu prawa będą rozpoznawane centralnie (przez spółkę-matkę), czy też przez poszczególne spółki-córki. – Komisja Europejska stoi na stanowisku, że procedury zgłoszeń w tego rodzaju podmiotach mogą być prowadzone jednocześnie na poziomie centralnym i lokalnym, a to sygnaliści powinni mieć prawo wyboru, z którego kanału skorzystają - zaznacza Siemienkiewicz. 

 

 

Być może nieuwzględnienie propozycji pracodawców w nowym projekcie wiąże się ze sztywnymi wytycznymi, które KE wypracowała podczas posiedzenia grupy roboczej w czerwcu 2021 r. Jednak nie wynika z nich bezwzględny zakaz tworzenia procedur na poziomie centralnym grupy kapitałowej, lecz muszą one działać jednocześnie z lokalnymi, wprowadzonymi w spółkach-córkach. Natomiast polski projekt w ogóle tej kwestii nie uwzględnia, jakby temat nie istniał. Dlatego Pracodawcy RP zaproponowali taką zmianę projektowanego art. 33, która umożliwi przedsiębiorcom zatrudniającym powyżej 249 pracowników, którzy działają w ramach tej samej grupy kapitałowej, dzielenie się zasobami w zakresie przyjmowania i weryfikacji zgłoszeń oraz podejmowania działań następczych. – Nakładanie na pracodawcę działającego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obowiązku stosowania odrębnych rozwiązań, faktycznie duplikujących już istniejące i wykorzystywane przez pracowników, wydaje się działaniem nieproporcjonalnym – czytamy w stanowisku Pracodawców RP.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

- Póki co ministerstwo ograniczyło się do zmiany nazw podmiotów, których ustawa będzie dotyczyć, dzieląc podmioty na prywatne i publiczne, czyli wszystkie podmioty wrzucono do „prywatnych” nie dostrzegając problemu – dodaje Katarzyna Siemienkiewicz.

Na pominięcie w projekcie funkcjonowania grup kapitałowych i wynikających z tego zależności organizacyjnych zwraca uwagę także Konfederacja Lewiatan w swoim stanowisku. - Nie przewidziano wspólnego działania w obszarze obsługi zgłoszeń, co jest nieuzasadnione. Szczególnie dotyczy to wskazania jednego wspólnego podmiotu, który byłby uprawniony do realizacji zadań podmiotów danej grupy kapitałowej – czytamy w uwagach ogólnych.

Konfederacja Lewiatan postuluje wprowadzenie możliwości dokonywania zgłoszeń do innych spółek w ramach tej samej grupy kapitałowej, w szczególności przez osoby zatrudnione poprzez dodanie po projektowanym art. 29 ust. 6 nowego ust. 7. Proponują, by w przypadku pracodawcy należącego do grupy kapitałowej regulamin zgłoszeń wewnętrznych mógł przewidywać przyjmowanie zgłoszeń zgodnie z regulaminem zgłoszeń wewnętrznych od pracowników innego podmiotu z grupy kapitałowej pracodawcy lub innych osób powiązanych z innym podmiotem z grupy kapitałowej pracodawcy i by dawał  możliwość dokonywania zgłoszeń w ramach procedury dokonywania zgłoszeń wewnętrznych obowiązującej u innego podmiotu z grupy kapitałowej pracodawcy. Bo, jak twierdzą eksperci Lewiatana, takie rozwiązanie może nie tylko pozwalać na wykorzystanie istniejących już w ramach grup kapitałowych rozwiązań dotyczących zgłaszania naruszeń, ale może  też sprzyjać dokonywaniu zgłoszeń naruszeń w ramach tej samej grupy kapitałowej przez dokonanie zgłoszenia zewnętrznego.

- Będziemy w dalszym ciągu zabiegać o uregulowanie tych kwestii, bo tworzenie w każdej firmie tej samej grupy kapitałowej odrębnych procedur wewnętrznych będzie dodatkowym obciążeniem, a nie przełoży się to na lepszą realizację celów ustawy – tłumaczy Prawo.pl Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan.

 


Blokada na poziomie ustawowym nie przeszkodzi w stosowaniu tego samego rozwiązania w grupie

- Grupa kapitałowa rządzi się swoimi prawami. To są naczynia połączone. Tworzenie osobnych kanałów komunikacji dla sygnalistów w każdej firmie wchodzącej w skład grupy, na rzecz której pracuje 250 osób lub więcej, to biurokracja i mnożenie procedur. W grupach kapitałowych, zwłaszcza tych o charakterze globalnym, przeważnie już mamy struktury, które można byłoby wykorzystać przy sygnalistach do przyjmowania zgłoszeń wewnętrznych w ramach tzw. współadministracji – mówi dr Anna Kamińska-Pietnoczko,  szef Działu Prawa Pracy i RODO w kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, wykładowca prawa pracy i ochrony danych osobowych na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Akademii im. Leona Koźmińskiego oraz w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.

Jej zdaniem, mimo zablokowania tej możliwości dla tych większych podmiotów przez ustawodawcę, wciąż jednak można  zastosować to samo rozwiązanie, jakiś wybrany kanał zgłoszeniowy, w każdej spółce w ramach grupy kapitałowej - ustawodawca nie narzuca tu bowiem jakichś konkretnych narzędzi. Wystarczy więc, że np. spółka matka uzna, że posiadane u niej narzędzie będzie pomocne także w spółce córce, a ta następnie, po analizie, w tym oszacowaniu ryzyk w tym zakresie, jako odrębny administrator danych uzna, że jest ono odpowiednie również dla tej organizacji. – Nie ma przeciwwskazań – dodaje dr Kamińska-Pietnoczko. Ponadto, jak twierdzi, możliwe jest rozszerzenie zakresu przyjmowanych zgłoszeń o kwestie typowo pracownicze, np. mobbing czy molestowanie. To już będzie zależało od decyzji danego podmiotu zatrudniającego.