Stan faktyczny, w którym Sąd Najwyższy zajął przytoczone stanowisko przedstawiał się następująco: pracownik zatrudniony był w przedsiębiorstwie budującym drogi, w którym zajmował kolejno stanowisko technika, majstra oraz kierownika robót. Z uwagi na to, iż sprawował m.in. bezpośredni nadzór nad brygadami kładącymi masy bitumiczne złożył wniosek o wcześniejszą emeryturę. ZUS odmówił przyznania tego świadczenia, twierdząc, że przez większą część stażu pracy ubezpieczony był zatrudniony jako kierownik robót, nie mając kontaktu z toksycznymi substancjami.
Odwołanie od decyzji ZUS uwzględnił sąd I instancji, ustaliwszy, że główne zadanie wnioskodawcy, wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, polegało na wykonywaniu bezpośrednio nadzoru nad asfalciarzami oraz operatorami ciężkich maszyn budowlanych lub drogowych. W ocenie sądu zatrudnienie to odpowiadało warunkom określonym w dziale XIV pod pozycją 24 wykazu A załącznika do rozporządzeni Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 z późn. zm.).
Stanowiska tego nie zaaprobował sąd II instancji, który zmienił wcześniejsze rozstrzygnięcie i oddalił wniosek ubezpieczonego. W wątpliwość podane zostało m.in. to, czy wnioskodawca w pełnym wymiarze czasu pracy i bezpośrednio nadzorował pracowników zatrudnionych przy pracach wykonywanych w szczególnych warunkach (sklasyfikowanych w powołanym załączniku). Jak zauważył Sąd Apelacyjny, wskutek kolejnych awansów zmieniał się charakter pracy wnioskodawcy. Zakres jego obowiązków obejmował w coraz większym stopniu zwierzchni nadzór kierowniczy i skupiał się na szeroko ujmowanej prawidłowej organizacji pracy i funkcjonowaniu budów, przez co należy go bardziej traktować w kategoriach pracy administracyjno-biurowej, niezaliczanej do stażu pracy w szczególnych warunkach.
Argumentację tę podzielił Sąd Najwyższy, przypominając, że utrwalone orzecznictwo odróżnia czynności administracyjno-biurowe immanentnie związane ze sprawowanym dozorem inżynieryjno-technicznym od czynności, które nie pozostają w żadnym związku z tym dozorem czy procesem produkcji, stanowiąc dodatkowe obowiązki. Wówczas, gdy wykonywanie „pozostałych” czynności na danym stanowisku pracy uniemożliwia sprawowanie dozoru stale i w pełnym wymiarze czasu pracy nie jest możliwe zaliczenie tego okresu zatrudnienia do pracy w szczególnych warunkach. Co więcej, o wcześniejsze świadczenie można się ubiegać tylko wtedy, gdy dozór nad pracą ma charakter specjalistyczny, a nie wynikający z podporządkowania pracowniczego. Musi on być sprawowany w konkretnym środowisku pracy, w którym istnieje narażenie na czynniki szkodliwe dla zdrowia i w pełnym wymiarze czasu pracy.
Bez wpływu na ocenę charakteru pracy świadczonej przez wnioskodawcę pozostaje świadectwo pracy w szczególnych warunkach, w którym były pracodawca zaświadczył, że ubezpieczony, będąc kierownikiem robót, pełnił obowiązki w zakresie bezpośredniego prowadzenia i nadzorowania. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że dokument ten nie jest wiążącym dowodem w postępowaniu o ustalenie prawa do emerytury.

Więcej na ten temat w Serwisie BHP.