Skarga została złożona przez holenderskich emerytów mieszkających w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej. W wyniku zmian w holenderskim systemie zabezpieczenia społecznego osoby w takiej sytuacji straciły prawo do ubezpieczenia zdrowotnego, a zyskały prawo do podstawowej opieki zdrowotnej w swym obecnym miejscu zamieszkania. Dla skarżących ta zmiana okazała się niekorzystna, ponieważ musieli odprowadzać wyższe składki na ubezpieczenie zdrowotne, uzyskując przy tym prawo do mniejszego koszyka świadczeń. Sprawa ta "zahaczyła" również o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznał, że ten stan rzeczy nie naruszał prawa do swobody przemieszczania się i jako taki był zgodny z prawem Unii Europejskiej.

Przed Trybunałem Praw Człowieka skarżący zarzucili naruszenie przysługującego im prawa do poszanowania własności, chronionego w art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Skarżący argumentowali, że naruszone zostało ich "mienie". Trybunał nie uznał tej interpretacji. Oczekiwanie skarżących, iż w dalszym ciągu będą objęci holenderskim systemem ubezpieczenia zdrowotnego, mieszkając jednocześnie gdzie indziej, nie opierało się na żadnym konkretnym przepisie prawnym, a jedynie na nadziei na kontynuację bardziej korzystnej dla nich formy ubezpieczenia. Takiej "nadziei" nie można uznać za istniejące mienie w rozumieniu art. 1 protokołu nr 1, który tym samym w ogóle w niniejszej sprawie nie znajdował zastosowania.
Trybunał nie stwierdził także, by skarżący byli dyskryminowani w porównaniu do innych emerytów holenderskich, którzy mieszkali w Holandii i dalej korzystali z holenderskiego ubezpieczenia zdrowotnego. System holenderski ma charakter terytorialny i obejmuje osoby mieszkające w Holandii. Obywatele holenderscy mieszkający w innych państwach Unii są uprawnieni – zgodnie z rozporządzeniem Rady Unii Europejskiej nr 1408/71 – do ubezpieczenia zdrowotnego swego miejsca zamieszkania. Czynnik miejsca zamieszkania stanowi wystarczające zróżnicowanie, by uznać, iż zainteresowane osoby nie znajdują się w analogicznej sytuacji.
Omawiana sprawa stanowi interesujący przykład zazębiania się systemu prawa europejskiego oraz konwencyjnego systemu ochrony praw człowieka. Trybunał w Strasburgu nie odcina się od regulacji prawa europejskiego, lecz uwzględnia je w krajobrazie prawnym kształtującym poziom ochrony praw podstawowych przysługujących skarżącym. Nie można powiedzieć, iż Trybunał Praw Człowieka "stosuje" prawo europejskie – Trybunał postrzega je raczej jako okoliczność faktyczną, która współtworzy sytuację prawną obywateli Unii Europejskiej, a tym samym wpływa na stan ochrony ich praw podstawowych.
Warto też zwrócić w tym miejscu uwagę na rozumienie pojęcia "mienie" z art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach podstawowych. Trybunał interpretuje je autonomicznie i uznaje za "mienie" często bardzo abstrakcyjne uprawnienia, których jedną z odległych konsekwencji jest korzyść majątkowa. Tym razem tak się nie stało. Holenderscy emeryci nie zdołali przekonać Trybunału w Strasburgu, iż prawo do dalszego korzystania w Hiszpanii z zakresu świadczeń medycznych określonych w Holandii jest wystarczająco wymierne, by mogło stanowić "mienie".
Tak wynika z decyzji Trybunału z 29.11.2012 r. w sprawie nr 34880/12, Ramaer i van Willigen przeciwko Holandii.