Pracodawca pozwał pracownika, który uległ wypadkowi. Wartość sporu wynosiła 166 tys. zł. Wypadek miał miejsce w grudniu 2010 r. Odprysk łańcucha uderzył pozwanego pracownika w oko, w wyniku czego stracił wzrok. Lekarze orzekli długotrwałą niezdolność do pracy i 12 proc. uszczerbku na zdrowiu.
Po kilku latach, we wrześniu 2014 r. pracodawca wystąpił o sprostowanie protokołu powypadkowego, który sam sporządził.
W skardze kasacyjnej powołał się na naruszenie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego i wysokość wskaźnika korygującego z ustawy wypadkowej.
SN oddalił skargę kasacyjną powoda. Jego zdaniem, pracodawca nie ma interesu prawnego w żądaniu sprostowania własnego protokołu powypadkowego i ewentualne roszczenie można zastąpić samosprostowaniem według art. 31 ust. 10 ustawy, z możliwością modyfikacji przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Zobacz więcej: SN: zakład nie może pozywać pracownika w celu zmiany protokołu po wypadku>>>