Pracodawca nie odprowadzał też składek na ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

"Śledztwo dotyczy złośliwego i uporczywego naruszania praw pracowniczych w Legnickiej Spółdzielni Inwalidów, wynikających ze stosunku pracy, poprzez nieodprowadzanie przez pracodawcę składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych" - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz.

Prokuratura rozpoczęła dopiero zbieranie dokumentacji, ale szacuje, że straty, jakie ponieśli inwalidzi ze spółdzielni mogą sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych.

Prokuratura próbuje teraz ustalić, dlaczego składki nie były odprowadzane i gdzie są pieniądze, które powinny trafić do ZUS-u. Doniesienie do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez kierownictwo spółdzielni złożył nie tylko legnicki oddział ZUS, ale także kilkudziesięciu oszukanych inwalidów ze spółdzielni.