Za poparciem ustawy bez poprawek głosowało 56 senatorów, 29 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Poprawki SP zakładały, że prawo do wydłużonego urlopu rodzicielskiego mieliby także rodzice dzieci urodzonych przed 1 stycznia 2013 r. SP chciała, by rodzice tych dzieci mieli prawo do wykorzystania dodatkowego urlopu w wymiarze nie większym niż 26 tygodni, jednak tylko do czasu ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. Więcej czasu na wykorzystanie urlopu rodzicielskiego mieliby - w myśl tej poprawki - rodzice dzieci z ciąż mnogich. Propozycja ta wpisywała się w postulaty zgłaszane przez tzw. matki gorszego roku.
PiS chciał, aby w przypadku urodzenia trzeciego i kolejnego dziecka zasiłek macierzyński podczas rocznego urlopu wynosił 100 proc. ostatniego wynagrodzenia. Autorzy tej poprawki argumentowali, że w rodzinach wielodzietnych z reguły dochody nie są wysokie, są one bardziej narażone na ubóstwo, dlatego zasiłki macierzyńskie powinny być dla nich wyższe.
Obecnie ustawa przewiduje, że przez pierwsze 26 tygodni urlopu zasiłek macierzyński wynosił będzie 100 proc. ostatniego wynagrodzenia i 60 proc. wynagrodzenia przez kolejnych 26 tygodni. Jeśli zaś matka dziecka od razu zadeklaruje, że korzystać będzie z całości urlopu, to przez cały ten okres wypłacany będzie zasiłek w wysokości 80 proc. wynagrodzenia. Gdyby jednak po takiej deklaracji, zrezygnowała z całości lub części dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz/lub z całego urlopu rodzicielskiego, wówczas przysługuje jej wyrównanie dotychczas pobieranego 80 proc. zasiłku do wysokości 100 proc.
Nowelizację kodeksu pracy wydłużającą urlop po urodzeniu dziecka do roku jednogłośnie uchwalił Sejm pod koniec maja. Ustawa ma wejść w życie 17 czerwca. Przewiduje ona, że rodzicom wszystkich dzieci urodzonych w 2013 r. przysługiwać będzie 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), sześć tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Z dodatkowego oraz rodzicielskiego urlopu będą mogli korzystać na równych prawach ojciec i matka.
Roczny, płatny urlop obejmie nie tylko rodziców zatrudnionych na etatach, ale wszystkich, którzy opłacają ubezpieczenie chorobowe, czyli także pracujących na umowach zlecenia i samozatrudnionych.
Urlop macierzyński, podobnie jak obecnie, będzie można rozpocząć przed porodem. Maksymalnie można będzie wykorzystać wtedy sześć tygodni.
Urlop dodatkowy (6 tygodni) można podzielić maksymalnie na dwie części, trwające minimum tydzień, a 26 tygodni urlopu rodzicielskiego można wykorzystać maksymalnie w trzech częściach, trwających minimum osiem tygodni. Urlop musi też mieć charakter ciągły, tzn. urlop rodzicielski musi przypadać bezpośrednio po dodatkowym oraz części tych urlopów muszą następować bezpośrednio jedna po drugiej.
Wyjątek przewidziano w przypadku kobiet, które urodziły dzieci po 31 grudnia 2012 r., ale z urlopu macierzyńskiego zaczęły korzystać jeszcze przed porodem. W takiej sytuacji, mimo że przerwana została ciągłość urlopu, matka lub ojciec będą mieli prawo do jego kontynuacji. Będą im przysługiwały jeszcze dwa tygodnie urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. By z tych uprawnień skorzystać, wniosek o udzielenie urlopu dodatkowego musi wpłynąć do pracodawcy w ciągu siedmiu dni od dnia wejścia w życie ustawy, czyli do 24 czerwca. Natomiast wniosek o urlop rodzicielski, najpóźniej w dniu zakończenia dodatkowego.
W pozostałych przypadkach wnioski o urlop należy składać przynajmniej na dwa tygodnie przed jego planowanym rozpoczęciem.
Urlop dodatkowy i rodzicielski będzie można łączyć z pracą w niepełnym wymiarze, nie wyższym jednak niż pół etatu.
Z urlopu rodzicielskiego będą mogli korzystać jednocześnie oboje rodzice. Jednak w takim przypadku łączny wymiar urlopu nie może przekraczać 26 tygodni. Łączne korzystanie z urlopu nie będzie możliwe w przypadku urlopu dodatkowego oraz macierzyńskiego.
Po nowelizacji bez zmian pozostaną przepisy o dwóch tygodniach urlopu zarezerwowanego wyłącznie dla ojców.
Szczegółowe informacje na temat urlopów dla rodziców można znaleźć na uruchomionym przez resort pracy portalu www.rodzicielski.gov.pl.
Teraz ustawę musi podpisać prezydent.