Projektem w środę zajmie się Sejm. Jego celem, podkreślił Dziadzio na konferencji prasowej, jest obniżenie wysokich kosztów pracy.
Zdaniem posła wysokie koszty pracy powodują, że pracodawcy w większym stopniu unikają zatrudniania nowych pracowników na etacie i oferują im umowy wyłącznie śmieciowe; uchwalenie ustawy będzie pierwszym krokiem do likwidacji umów śmieciowych.
Dziadzio podkreślił, że obecnie kodeks pracy zobowiązuje pracodawców do wysyłania nowych pracowników na badania wstępne, po jakimś czasie na badania okresowe, a w przypadku przebywania na zwolnienie ponad 30 dni - na badania kontrolne. Jak ocenił, jest to "dość kosztowne" dla pracodawców, którzy pokrywają koszty badań, przejazdu na badania, muszą też wypłacać pensję w czasie, gdy pracownik jest na badaniach.
Poseł poinformował, że projekt ustawy znosi badania wstępne, kontrolne, jak i okresowe. Przekonywał, że w przypadku zawodów, przy których nie występują zagrożenia dla zdrowia pracowników, nie ma potrzeby przeprowadzania badań. Dodał, że zakres zawodów objętych badaniami - zgodnie z projektem ustawy - zostanie określony rozporządzeniem ministrów zdrowia oraz pracy i polityki społecznej.
Jak podkreślił, projekt ustawy nie ogranicza prawa do badań, bo w przypadku, gdy pracownik poczuje się źle, będzie mógł wystąpić do pracodawcy o skierowanie go na badania.
Projekt nowelizacji kodeksu pracy wchodzi w skład pakietu projektów ustaw dla przedsiębiorców, który zaprezentowano w październiku w Krakowie podczas zorganizowanego przez Ruch Palikota Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw.