Z najnowszych danych GUS i ZUS wynika, że w ostatnich siedmiu latach w Polsce zdecydowanie szybciej przybywa emerytów niż osób w wieku emerytalnym. Doprowadzi to do konieczności podnoszenia składek lub podatków, aby sfinansować przyznawane obecnie świadczenia. Eksperci podkreślają, że takie postępowanie jest nielogiczne. Od 1990 r. szybko wydłuża się życie Polaków. Mężczyźni żyją o pięć lat dłużej, a kobiety o cztery i pół roku. W konsekwencji coraz więcej pieniędzy musimy przeznaczać na wypłatę emerytur. FUS trzeba będzie dofinansować w tym czasie (w zależności od mniej lub bardziej optymistycznego scenariusza) kwotą wynoszącą minimum 152,9 mld zł, a maksymalnie 198,6 mld zł. Oznacza to, że budżet będzie musiał dopłacać do emerytur wypłacanych przez ZUS co najmniej 30 mld zł rocznie. Rosnąca liczba emerytów nie jest jednak efektem wyłącznie zmian demograficznych. Wynika też z tego, że powszechne są przywileje emerytalne, a warunki korzystania z emerytury bardzo łagodne.

źródło: Gazeta Prawna