Sytuacja przedsiębiorstw nie poprawia się, pomimo stosunkowo wysokiego wzrostu gospodarczego. Wręcz przeciwnie – wzrosty kosztów energii, obciążenia związane z dostosowaniem do nowych przepisów (m.in. wprowadzenia JPK), a przede wszystkim wynagrodzeń z jednej strony oraz wysoka konkurencja i trudności z podwyższaniem cen z drugiej – powodują, że marża przedsiębiorstw spada. W związku z przyjmowaniem nowych osób do pracy po wyższych stawkach, rosną także napięcia wewnętrzne w firmach.

– Wdrożenie i szkolenie nowych pracowników spoczywa na specjalistach i ekspertach, od których wymaga się równocześnie utrzymania wyników firmy. Tam, gdzie trudno znaleźć osoby do pracy, pojawia się duża liczba nadgodzin i zakłócenie równowagi między pracą a życiem prywatnym. W efekcie mamy bardzo przemęczonych ekspertów i specjalistów, którzy są pod większą presją niż kiedykolwiek – mówi Katarzyna Lorenc, ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy. – Konsekwencją tych napięć są coraz częściej pojawiające się zwolnienia, w tym kardiologiczne i psychiatryczne oraz wzrost liczby osób pracujących zażywających leki psychoaktywne. Kolejnym problemem, z którymi styka się większość pracodawców to spadająca satysfakcja doświadczonych pracowników, którzy mimo doświadczenia i zaangażowania zarabiają mniej niż nowozatrudnieni. Poczucie niesprawiedliwości może być przyczyną rotacji fachowców, a to nie pozostanie bez echa dla efektywności firm, która w Polsce i tak nie jest zadowalająca i wynosi 40-70% efektywności krajów Unii Europejskiej. Podwyżki dla stałej i doświadczonej kadry mogą powodować zmniejszanie rentowności przedsiębiorstw – wyjaśnia Katarzyna Lorenc.

– W tej niełatwej sytuacji, pewnymi wskazówkami dla przedsiębiorców mogą być: reorganizacja pracy poprzez automatyzację, odchudzanie procesów produkcji i obsługi klientów; dbałość o pozapłacowe warunki pracy: bonusy, nagrody, docenianie, dbałość o dobre relacje w pracy, zapewnienie możliwości rozwoju kompetencji i rozwoju, pozostawanie w dialogu z najlepszymi pracownikami – dodaje ekspertka.