Sejm, który rozpoczął rano posiedzenie, zdecydował w głosowaniach, że zajmie się projektami emerytalnymi, do których swoje sprawozdanie przedstawiła komisja nadzwyczajna. Projekt zrównuje i wydłuża do 67 lat wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Zakłada również możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę.

Przed godz. 10 z przybyłymi już do miasteczka protestującymi spotkali się posłowie PiS prof. Jan Szyszko oraz Dariusz Bąk.

Zastępca przewodniczącego Solidarności Tadeusz Majchrowicz powiedział w środę PAP, że do czwartku protest będzie prowadził łódzki region Solidarności. Weźmie w nim udział ok. 400 związkowców z tego regionu, którzy dojeżdżają sukcesywnie do Warszawy.

Majchrowicz powiedział, że na środę nie ma szczegółowego scenariusza protestu. "Prawdopodobnie pojawią się tu jeszcze politycy i posłowie, ale nie mamy jakiegoś szczegółowego kalendarza, czy zapowiedzi kto, o której się do nas wybierze" - powiedział.

Przypomniał, że w czwartek pod namiotami odbędzie się posiedzenie Komisji Krajowej związku i debata na temat zmian proponowanych przez rząd, ponieważ komisja odrzuciła wniosek o wysłuchanie publiczne projektów. Na piątek związkowcy zapowiadają "niespodziankę" dla posłów, ale Majchrowicz nie chciał powiedzieć jaką.

Solidarność we wtorek pikietowała przed kancelarią premiera i przekazała premierowi Donaldowi Tuskowi własne projekty dotyczące zmian w ustawie o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz w ustawie o tzw. agencjach pracy tymczasowej. Przewidują m.in. objęcie składkami na ZUS umów o dzieło i umów zlecenia, z wyjątkiem np. umów dotyczących prac sezonowych wykonywanych przez studentów.

Zaproponowano w nich też objęcie składkami umów "zawodowych" członków rad nadzorczych, którzy nie mają podpisanych umów o pracę a także "oskładkowanie" (z budżetu) świadczeń przedemerytalnych.

Według związku propozycje pokazują, jak zwiększyć wpływy do systemu emerytalnego bez podnoszenia wieku emerytalnego do 67. roku życia.

Zgodnie z harmonogramem rozpoczynającego się posiedzenia Sejmu, na środę zaplanowano drugie czytanie projektu podwyższającego wiek emerytalny oraz projektu reformującego emerytury mundurowe. Zgodnie z zapowiedziami przewodniczącego sejmowej komisji nadzwyczajnej Sławomira Neumanna, PO chciałaby, by głosowanie obu ustaw odbyło się w piątek 11 maja.

Projekt dotyczący emerytur mundurowych zakłada, że funkcjonariusz mundurowy będzie nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracował 25 lat. Oznacza to, że m.in. policjanci i żołnierze nie zostaną włączeni do powszechnego systemu emerytalnego, czyli do ZUS. Ich emerytury będą, tak jak dotychczas, wypłacane z budżetu państwa. Włączenia takich rozwiązań domagali się we wtorek celnicy. (PAP)

ago/ mki/ jbr/