Sejm pracuje łącznie nad czterema projektami wydłużającymi do roku płatny urlop po urodzeniu dziecka - rządowym i trzema poselskimi (PiS, SLD i SP). Przy pełnej zgodzie posłów ten pierwszy uznano za bazowy. Podczas debaty w trakcie drugiego czytania PiS, SLD i SP zgłosiły jednak pewne poprawki. Komisja zbierze się jeszcze we wtorek, tego samego dnia projekt wróci też na salę plenarną, gdzie trafi pod głosowania.
Posłowie pracują pod presją czasu, bowiem musi być dotrzymany wskazany w projekcie termin wejścia w życie ustawy - 17 czerwca 2013 r. Jest to warunek, aby rocznym urlopem rodzicielskim mogli zostać objęci wszyscy rodzice dzieci urodzonych po 31 grudnia 2012 r., którzy obecnie przebywają na urlopach macierzyńskich, bądź dodatkowych.
Jeśli oparta na rządowym projekcie nowelizacja wejdzie w życie, rodzicom wszystkich dzieci, urodzonych po 31 grudnia 2012 r., przysługiwać będzie 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), sześć tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Z dodatkowego oraz rodzicielskiego urlopu będą mogli korzystać ojciec i matka.
Obecnie w okresie płatnego urlopu macierzyńskiego przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości 100 proc. wynagrodzenia, po nowelizacji, byłoby to 100 proc. przez pierwsze 26 tygodni i 60 proc. wynagrodzenia przez kolejnych 26 tygodni. Jeśli zaś matka dziecka od razu zadeklaruje, że korzystać będzie z całości urlopu - 52 tygodni, to przez cały ten okres wypłacany będzie zasiłek w wysokości 80 proc. wynagrodzenia.
Kluby PO i PiS poprą rządowy projekt dotyczący rocznych, płatnych urlopów rodzicielskich. PO podkreśla, że jest to odpowiedź na wyzwania demograficzne. Według PiS projekt idzie w dobrym kierunku, ale jest absolutnie niewystarczający.
Krzysztof Kwiatkowski (PO) podkreślił podczas wtorkowej debaty, że przyjęcie tej ustawy będzie odpowiedzią na największe wyzwanie cywilizacyjne, z którym przychodzi nam się zmierzyć - wyzwanie demograficzne. Przypomniał, że polski wskaźnik dzietności wynosi 1,31 i pod tym względem wciąż chcielibyśmy stać się "drugą Irlandią", w której wynosi on 2,1.
Stanisław Szwed (PiS) mówiąc, że jego klub poprze projekt, przyznał, że idzie on w dobrym kierunku, ale - w jego ocenie - jest to mały kroczek w polityce rodzinnej, podczas gdy potrzebne są większe zmiany. Jako przykład programu zakładającego taką zmianę podał złożony w ub. roku projekt PiS "Teraz rodzina". Za potrzebny, mimo pracy pod presją czasu, uznał powrót do proponowanych na posiedzeniu komisji poprawek zgłoszonych przez PiS. Wymienił tu np. postulat wydłużenia niektórych terminów przewidzianych w ustawie.
Zofia Popiołek (Ruch Palikota) mówiła, że jej klub pozytywnie odnosi się do przedstawionego sprawozdania, jednak negatywnie należy ocenić formę i tryb wprowadzenia tej ustawy. "To, że była to swoista licytacja, zarówno wszystkich klubów poselskich, jak i też koalicji rządowej odnośnie matek I kwartału, daty wprowadzenia tych korzystnych rozwiązań dla rodziców. To należy uznać za działania bardziej PR-owskie niż rzeczywiste" - mówiła Popiołek. Dodała, że roczny urlop tylko w minimalnym zakresie może odwrócić niekorzystne wskaźniki demograficzne. Jej zdaniem ludzie nie decydują się na posiadanie dzieci przede wszystkim dlatego, że nie mają pracy lub nie mają mieszkań.
Henryk Smolarz (PSL) podkreślał, że przyjmowane rozwiązania są odpowiedzią na oczekiwania rodziców i "kreują nowy sposób myślenia o polityce prorodzinnej, o rodzinie". Jak mówił są one bardzo elastyczne, bo pozwalają matce i ojcu dzielić się urlopem, pozwalają dzielić urlop z pracą na niepełny etat. Smolarz mówił, że projekt ten, dając rodzicom i dzieciom szansę na dłuższe wspólne przebywanie w domu, daje tym samym możliwość nawiązania lepszej więzi z dzieckiem, a z punktu widzenia gospodarki, "daje możliwość godzenia pracy z obowiązkami rodzinnymi".
Ryszard Zbrzyzny (SLD) podkreślił, że większość zaproponowanych rozwiązań spełnia oczekiwania klubu, mimo wątpliwości w niektórych sprawach. "Jest jednak o co kruszyć kopie, jeżeli chodzi o nieuwzględnienie dwóch naszych postulatów" - zaznaczył i poinformował, że klub złoży dwie poprawki.
Pierwsza zakłada, że bezpłatny urlop wychowawczy mógłby być wykorzystany przez rodzica, nie jak obecnie do ukończenia przez dziecko 4 lat, ale do ukończenia 5 lat. Z kolei druga poprawka SLD dotyczy dodatkowych dni płatnej opieki na dziecko. Zbrzyzny przekonywał, że obecne dwa dni opieki w roku, niezależnie od liczby dzieci, to niewystarczający wymiar, a rodzice, którzy mają dwoje dzieci, powinni mieć zapewnione 3 dni takiej opieki, zaś ci, którzy mają więcej niż troje dzieci - 4 dodatkowe dni płatnej opieki rocznie.
Piotr Szeliga w imieniu Solidarnej Polski zaznaczył, że rodziny w Polsce oczekują od państwa znacznie szerszego wsparcia w wychowaniu dzieci. Zapowiedział też złożenie dwóch poprawek do rządowego projektu. SP proponuje wprowadzenie sześciomiesięcznego okresu ochronnego przed zwolnieniem dla kobiety wracającej do pracy oraz opłacanie z budżetu składek ubezpieczenia za rodziców po ich powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym.
Ponadto, SP chce objąć możliwością skorzystania z urlopu rodzicielskiego także rodziców dzieci urodzonych przed 1 stycznia 2013 r., jeżeli dziecko w dniu wejścia w życie ustawy nie ukończyło roku.