Niestety, działania edukacyjno-informacyjne (blok 2) nie obejmują szkolenia ekip, które powinny umieć fachowo i z najmniejszą szkodą dla otoczenia usuwać materiały zawierające azbest. Administracja terenowa wydała wiele zezwoleń na usuwanie gruzu z zawartością azbestu, np. wykaz firm posiadających zezwolenie starosty powiatu warszawskiego lub prezydenta m.st. Warszawy na wytwarzanie odpadów niebezpiecznych zawierających azbest, a powstających w wyniku prowadzenia prac remontowo-budowlanych, polegających na demontażu wyrobów azbestowych z dachów, elewacji budynków i balkonów, systemów ociepleń, pionów kanalizacyjnych w budynkach itp. liczy ponad 140 pozycji. Tymczasem nie trudno zauważyć, jak dalece niektórzy pracownicy tych firm są “na bakier” z elementarnymi zasadami wykonywania tych prac. Za przykład może posłużyć usuwanie otuliny azbestowo-cementowej z rurociągu na ul. Jana Pawła w Warszawie, w trakcie którego jeden z pracowników, z założoną na twarz białą maseczką, do cięcia otuliny używał pilarki kątowej, drugi zaś, przytrzymujący odcinany fragment, maseczkę miał zawieszoną na szyi, bo akurat palił papierosa. Nie widać śladu zwilżania usuwanego materiału, nie mówiąc o osłonięciu terenu prac, co byłoby wskazane ze względu na pobliski duży ruch pieszy i samochodowy.
Na zachodzie, firmy zajmujące się pracami “niezdrowymi” zarówno dla pracowników, jak i dla otoczenia muszą wykazać się odpowiednim wyposażeniem i wyszkoleniem, by otrzymać licencję na ich wykonywanie. W informacji Ministerstwa Gospodarki nic nie mówi się o szkoleniu osób uprawnionych do usuwania wyrobów zawierających azbest, natomiast z dumą podkreśla, że podczas trwających już od kilku lat przygotowań do usuwania azbestu przeszkolono ok. 5600 pracowników administracji publicznej, w tym szczególnie pracowników jednostek samorządu terytorialnego różnego szczebla, zorganizowano 77 szkoleń, w których uczestniczyło m.in. 2281 osób zatrudnionych w jednostkach samorządu terytorialnego, 685 inspektorów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, 157 inspektorów Nadzoru Budowlanego oraz 1598 przedstawicieli gmin (szkolonych w zakresie prowadzenia wojewódzkiej bazy danych dotyczących azbestu).
Obecnie dotacja jest przeznaczona na finansowanie działalności informacyjno-popularyzacyjnej w mediach, organizację konferencji i sympozjów, materiały informacyjne, dawniej nazywane propagandowymi (ulotki, plakaty, e-informacje, itp.) oraz na “badanie technik identyfikacji i technologii unicestwiania włókien azbestu”. Jak wynika z informacji zawartych na stronie internetowej MG, “unicestwianie” polega na składowaniu gruzu azbestowego w wyznaczonych miejscach na terenie kraju. Ponadto fundusze są przeznaczone na kontynuację prac rozpoczętych w 2008 r., związanych z ogłoszeniem w roku szkolnym 2009/2010 ogólnopolskiego konkursu dla szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich pod nazwą „Usuwamy Azbest!” Mimo jednoznaczności tytułu konkursu – chyba niemożliwe, żeby dzieci były angażowane do usuwania azbestu!?
Natomiast dotacja na zadania w zakresie usuwania wyrobów zawierających azbest (blok 3) oznacza finansowanie opracowania wojewódzkich, powiatowych i gminnych planów ochrony przed szkodliwością azbestu, inwentaryzacji usuwania wyrobów zawierających azbest i programów ich usuwania oraz opracowania dokumentacji technicznej oczyszczania z azbestu publicznych terenów i obiektów budowlanych. Z kolei monitoring (blok 4) oznacza finansowanie “administrowania wojewódzką bazą wyrobów i odpadów zawierających azbest”, finansowanie kontynuacji rozbudowy systemu elektronicznego monitorowania realizacji „Programu...” oraz opracowania “prognozy oddziaływania na środowisko projektu Programu Oczyszczania Kraju z Azbestu na lata 2009-2032”.
Najmniejsza kwota (400 tys. zł) jest przewidziana na działania w zakresie narażenia i ochrony zdrowia. Kogo? - robotników mających usuwać azbest? mieszkańców domów krytych eternitem? czy przechodniów w miejscu usuwania tych wyrobów? Nic z tych rzeczy, dotacja jest przeznaczona na finansowanie działalności Ośrodka Referencyjnego Badań i Oceny Ryzyka Zdrowotnego Związanego z Azbestem oraz opracowania informacji o funkcjonujących laboratoriach wykonujących pomiary stężenia włókien przy pracach rozbiórkowych materiałów azbestowych i ich kompetencjach. Wspaniale – dotychczas nie było wiadomo czy w Polsce funkcjonują laboratoria potrafiące mierzyć zapylenie podczas usuwania azbestu z budynków i czy mają prawo (akredytację) do prowadzenia takich pomiarów. Tymczasem, wg szacunków MG, w Polsce jest 1,5 mln tzw. trwałych obiektów budowlanych (nie licząc np. altan i domków działkowych, wiat, stodół i przybudówek oraz innych obiektów), w których mogą znajdować się wyroby zawierające azbest, z czego 60%, czyli 900 tys. obiektów znajduje się na obszarach wiejskich, a 40% obiektów w miastach.
Ponadto istnieje jeszcze ogromny obszar budownictwa przemysłowego, w którym znajdowały się i nadal znajdują duże ilości wyrobów zawierających azbest, jak np. kominy fabryczne uszczelniane sznurami azbestowymi, hale fabryczne z przegrodami zawierającymi azbest, instalacje ciepłownicze z rur azbestowo-cementowych lub ciepłociągów izolowanych wyrobami zawierającymi azbest, różne urządzenia fabryczne zawierające uszczelki z azbestem, tzw. czopuchy kominów wyłożone masą żaroodporną zawierającą azbest, chłodnie kominowe używające do celów technologicznych dużej ilości płyt azbestowo-cementowych, cegielnie, piekarnie i inne małe zakłady wytwórcze, zwłaszcza wybudowane przed 1990 rokiem, gdzie mogą znajdować się wyroby zawierające azbest, porty i stocznie, szczególnie remontowe - jeszcze niedawno wszystkie okręty i statki posiadały urządzenia zawierające azbest, jak np. grodzie przeciwpożarowe wykładane płytami z azbestem.
W budownictwie powszechnie były stosowane płyty azbestowo-cementowe płaskie i faliste, rury i złącza azbestowo-cementowe (20-50% azbestu chryzotylowego), izolacje natryskowe środkami zawierającymi w swoim składzie azbest, wyroby cierne azbestowo-kauczukowe, przędza specjalna, w tym włókna azbestowe obrobione (na tkaniny i odzież ochronną), przędza i wata azbestowa, tkaniny azbestowe termoizolacyjne i tkaniny ognioodporne oraz koce gaśnicze z tkaniny azbestowej. Z tkanin azbestowych wykonywano niepalną odzież ochronną dla pracowników narażonych na działanie wysokich temperatur, zatrudnionych np. w hutnictwie, straży pożarnej. Materiały te produkowane były z przędzy azbestowej zawierającej 90% azbestu. Szczeliwa azbestowe to taśmy tkane i plecione, sznury i sznurki, zawierające 75-90% azbestu chryzotylowego. Papier i tektura azbestowa były stosowane do izolacji urządzeń elektrycznych oraz do wyrobu uszczelek. Kształtki azbestowo-cementowe miały zastosowanie do budowy przewodów wentylacyjnych, kabin sanitarnych, zbiorników na wodę, na osłony kanałów spalinowych. Popularne płytki PCV to kompozycja azbestu z polichlorkiem winylu (PCV) lub innymi żywicami – przy zawartości włókien azbestowych 25-40%.
Ponadto produkowano płyty ogniochronne, papy, kity i masy hydroizolacyjne, które znajdowały powszechne zastosowanie jako elementy urządzeń gospodarstwa domowego, np. w lodówkach, kuchenkach gazowych i elektrycznych, żelazkach, elektrycznych piecach akumulacyjnych, jako izolacja elektryczna w sprzęcie elektrotechnicznym, między innymi w urządzeniach radiowych i telewizyjnych, odkurzaczach, suszarkach elektrycznych, czajnikach elektrycznych i robotach kuchennych. Wyrobem powszechnie stosowanym w gospodarstwie domowym były „siatki azbestowe” (siatka druciana z wprasowaną warstwą azbestu chryzotylowego), wykorzystywane w czasie korzystania z palników kuchenek gazowych i płyt grzewczych kuchenek elektrycznych. Z udziałem azbestu były ubrania robocze, maski i filtry, azbest stosowany był również w wielu różnych materiałach i wyrobach, takich jak: farby, pokosty, kleje, powłoki do podwozi samochodowych, fundamenty (w celu osłabienia wstrząsów), izolacje przeciwdźwiękowe i przeciwwibracyjne (m.in. w samolotach), wykładziny pieców, masy żaro- i ognioodporne (w hutnictwie), butle na acetylen, smary oraz asfaltowe masy drogowe.
W kraju funkcjonuje dotychczas 26 składowisk przyjmujących gruz azbestowy: w województwie dolnośląskim – 3 składowiska, kujawsko-pomorskim – 1, lubelskim – 2, lubuskim – 1, łódzkim – 1, małopolskim – 2, mazowieckim – 1, podkarpackim – 2, podlaskim – 2, pomorskim – 2, śląskim – 3, świętokrzyskim – 1, warmińsko-mazurskim – 2, wielkopolskim – 1 i zachodniopomorskim – 2.