– W zeszłym roku otworzyliśmy ok. 370 sklepów – mówi Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska. – W tym roku nasz plan przewiduje ok. 420 sklepów, w kolejnych latach minimum 450 sklepów.
Zdaniem prezesa Żabki format convenience shop, czyli małych sklepów położonych zazwyczaj w dzielnicach mieszkaniowych sprawdziła się w Polsce.
– Każdy nowy sklep, to kolejne miejsca pracy – mówi Roszyk. – Przewidujemy, że tylko w tym roku powstanie 2,5 tys. nowych miejsc pracy, zarówno w sklepach, jak i w naszych centrach logistycznych oraz w centrali.
Żabka cały czas się zmienia, zarówno pod względem wyglądu, jak i oferowanego asortymentu, polityki cenow j i promocyjnej. Prowadzona jest akcja marketingowa, która zaczyna przynosić widoczne efekty. To bodziec do dalszego rozwoju.
Zgodnie z polityką sieci, nowe sklepy powstaną tam, gdzie jest największe zagęszczenie mieszkańców. Będą to zarówno osiedla w dużych miastach, jak i niewielkie miejscowości.
– Poziom wzrostów sprzedaży naszych sieci oscyluje na tzw. „like for like”, na poziomie 8 proc., z czego połowa to wzrost liczby klientów, a połowa to wzrost wartości koszyka – tłumaczy Jacek Roszyk.
Biorąc pod uwagę rozwój ilościowy, Żabka notuje blisko 18 proc. wzrost sprzedaży z uwzględnieniem nowych sklepów w relacji rok do roku. Według jej kierownictwa, to bardzo dobry wynik, zważywszy na spowolnienie gospodarcze czy niesprzyjające warunki atmosferyczne na początku roku i przedłużającą się zimę.
Żabka Polska działa na zasadzie ajencji. Spółka jest właścicielem największej w Polsce sieci sklepów convenience. Jest dzisiaj liderem tego segmentu sprzedaży.