W marcu może jeszcze nastąpić niewielki wzrost bezrobocia (o 0,2 – 0,3 proc.), następnie będzie spadać, aż osiągnie poziom nie wyższy niż 12,5 proc. na koniec roku.
- Należy podkreślić, że – mimo optymistycznych prognoz – 13,5-procentowa stopa bezrobocia to wynik, który powinien być wyraźnym sygnałem dla Ministra Finansów. Środki Funduszu Pracy powinny być przeznaczane tylko i wyłącznie na aktywne formy walki z bezrobociem, a nie na doraźne potrzeby budżetu – mówi ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki. Pracodawcy zgłosili do urzędów pracy więcej ofert niż w styczniu. Jednocześnie zapowiedzieli mniej zwolnień grupowych niż rok wcześniej. – Jest to kolejny argument za tym, że sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać - powiedział Rogowiecki, podkreślając także optymizm polskich konsumentów wspierających gospodarkę (wzrost sprzedaży o 13,7 proc. rok do roku), i to w okresie, gdy pogoda nie zachęcała do zakupów. Z drugiej strony tak dobre wyniki mogą wpłynąć na Radę Polityki Pieniężnej, zachęcając do podniesienia stóp procentowych.
Rogowiecki przypomina, że po EURO 2012 wygaśnie ważny dla naszego PKB handicap w postaci inwestycji publicznych. Czas pokaże, czy w to miejsce wejdą inwestycje prywatne.
- Szanse na to byłyby z pewnością większe, gdyby nie podniesiono wymiaru składki rentowej. Decyzja ta działa także negatywnie na rynek pracy – wzrost funduszu płac przy takim samym poziomie zatrudnienia nie tylko zniechęca do zatrudniania, lecz także może w wielu przypadkach zdecydować o podjęciu decyzji na temat redukcji kadr -
mówi Rogowiecki.