Różnice w poziomie rozwoju społecznego poszczególnych regionów Unii Europejskiej pokazują, jak w nowy sposób można interpretować czynniki spójnego i długotrwałego wzrostu społecznego i gospodarczego. Według najnowszej edycji Indeksu Rozwoju Społecznego dla Regionów Unii Europejskiej 2016, wynikają one nie tylko ze zróżnicowania poziomu bogactwa związanego z wysokością PKB na jednego mieszkańca. Spośród 272 (poziom NUTS2) przebadanych regionów z 28 krajów UE polskie województwa znajdują się na średnim poziomie rozwoju społecznego.

Najwyżej, bo odpowiednio na 193. i 194. miejscu, znalazły się województwa pomorskie i podlaskie. Spośród polskich regionów województwo mazowieckie zajęło dopiero 5. miejsce, a indeks zamyka woj. śląskie. Najlepiej z rozwojem społecznym w krajach Unii radzą sobie regiony w Szwecji, Danii, Finlandii i Holandii (pierwsze 5 lokat), a relatywnie najgorzej w Bułgarii i Rumunii. „EU Regional Social Progress Index” został przygotowany przez organizację Social Progress Imperative, a partnerem analizy jest firma doradcza Deloitte.

Indeks podsumowuje wyniki osiągnięte przez wszystkie regiony UE z perspektywy inkluzywnego i zrównoważonego wzrostu społecznego, który jest fundamentem rozwoju gospodarczego. Zaawansowanie społeczne rozumiane jest jako zdolność społeczeństwa do zaspokojenia podstawowych potrzeb, ustanowienia podstaw, które umożliwiają obywatelom i społeczności poprawę, bądź utrzymanie jakości ich życia oraz stworzenia warunków pozwalających wszystkim członkom społeczności rozwinąć swój pełen potencjał.

SPI EU 2016 przedstawia obraz rozwoju społecznego w 272 regionach należących do 28 państw członkowskich UE w oparciu o wiarygodne źródła danych wspólnych dla wszystkich regionów, zarówno ilościowych (np. EUROSTAT), jak i jakościowych (np. dane Gallup). Analizie poddano w sumie 50 odrębnych wskaźników, dotyczących m.in. śmiertelności niemowląt, przeludnienia, liczby zabójstw, dostępu do szerokopasmowego Internetu w gospodarstwach domowych czy też jakości powietrza i tolerancji. Analizowane są czynniki, które wpływają na jakość życia.

Aby osiągnąć zrównoważony i sprawiedliwy rozwój, musimy skupić się na pomiarach wykraczających poza PKB, co oczywiście nie oznacza, że powinniśmy ignorować wskaźniki ekonomiczne. Chodzi o to, aby społeczny rozwój kraju czy regionu postawić na równi z rozwojem ekonomicznym – mówi Irena Pichola, Partner w Deloitte, Lider zespołu Sustainability Consulting Central Europe. Przygotowany wraz z Komisją Europejską wskaźnik Indeks SPI EU zwraca także uwagę na wyjątkową rolę, jaką powinien odgrywać biznes, którego istotnym zadaniem powinna być troska o rozwój społeczny, zarządzanie swoim wpływem na otoczenie społeczne i generowanie wartości dodanej w otoczeniu. Staje się to szczególnie ważne w kontekście coraz szerszej debaty nt. roli administracji centralnej oraz samorządów w realizacji 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ (SDGs) oraz konkretnych działań do podjęcia przez wszystkich zainteresowanych zmierzających do realizacji tych ambitnych celów – dodaje.

Najwięcej punktów w zestawieniu zdobyły regiony leżące w państwach skandynawskich. Trzy pierwsze miejsca należą odpowiednio do Upper Norrland w Szwecji, Central Jutland w Danii i Capital Region of Denmark (Dania). W Unii Europejskiej nadal występuje duże zróżnicowanie poziomów rozwoju społecznego. Region, który znalazł się na czele rankingu, Upper Norrland, uzyskał 82,33 punktów na 100 możliwych, a południowo-wschodnia Bułgaria, która uzyskała najniższy wynik, zdobyła tylko 39,72 punktów.

Jak na tym tle wypadają polskie województwa?

Najwyżej, bo odpowiednio na 193. i 194. miejscu zostały sklasyfikowane województwa pomorskie (60,52 punkty) i podlaskie (60,44 punkty). Podobny poziom osiągnęły m.in. francuska Korsyka, grecka Kreta, hiszpańska Andaluzja czy włoska Umbria, jak również kilka regionów czeskich i słowackich. Najniżej w rankingu spośród polskich regionów znalazło się województwo śląskie, które z 53,79 punktami znalazło się na 250 pozycji. Różnice pomiędzy najwyżej a najniżej sklasyfikowanym polskim województwem wynoszą 6,73 punktów. Pod tym względem najbardziej rozbieżne wyniki, sięgające blisko 18 punktów, odnotowano we Włoszech.

Różnice w poziomie postępu społecznego pomiędzy poszczególnymi regionami nie pokrywają się z podziałem na nowe (UE-13) i stare państwa członkowskie (UE-15). Zagregowany poziom postępu społecznego w nowych państwach członkowskich z Europy Środkowej, takich jak Polska, Czechy i Słowacja, jest równy poziomowi starych państw członkowskich z południa Europy, takich jak Portugalia, Włochy i Grecja. Równocześnie jednak Rumunia i Bułgaria pozostają znacznie w tyle. Najniżej ocenionym aspektem postępu społecznego w całej UE są możliwości awansu społecznego. W tym zakresie większość regionów leżących poza Europą Północną uzyskała słabe wyniki, przy czym należy zwrócić uwagę na to, że w niektórych regionach Włoch sytuacja jest gorsza niż w wielu regionach Europy Środkowej. Równocześnie tzw. nowe kraje unijne wydają się mieć szczególne problemy z tolerancją i zapobieganiem wykluczeniu. W kategorii „prawa osobiste” (m.in. zaufanie do systemu politycznego, prawnego, policji oraz jakość usług publicznych) aż 13 polskich województw osiągnęło wyniki poniżej 40 punktów na 100. Możliwość awansu społecznego jest silnie skorelowana z trwałymi i dobrze płatnymi miejscami pracy. Istotny w tym kontekście jest także poziom kapitału ludzkiego, aktualna oferta inwestycyjna regionów i gmin, mobilność kadr czy zapewnienie sprawnej komunikacji publicznej. Polskie regiony z powodzeniem realizują swoje strategie, z uwzględnieniem wspomnianych kierunków stąd obserwujemy jak dystans rozwojowy do krajów czy regionów lepiej rozwiniętych na przestrzeni ostatniej dekady maleje – zauważa Radosław Kubaś, Partner w Deloitte Consulting, Public Sector Industry oraz EU Account Leader w Polsce. Jak dodaje ekspert najbliższe lata, ukierunkowania dostępnych środków UE na dalszy, intensywny rozwój regionów istotnie wpłynie na parametry oceniane w ramach analizy regionalnego SPI i kolejne edycje poprawią wynik nie tylko pomorskiego i podlaskiego ale także pozostałych 14 województw.

Różnice w wynikach nie zależą wyłącznie od poziomu zamożności określanego wskaźnikiem PKB na jednego mieszkańca. Są regiony o bardzo podobnej sile gospodarczej, a równocześnie całkowicie różnym poziomie rozwoju społecznego. Upper Norrland ma taki sam poziom PKB na jednego mieszkańca jak Bukareszt w Rumunii, natomiast pod względem postępu społecznego uzyskał o ponad 30 punktów więcej. Region oceniony najniżej (południowo-wschodnia Bułgaria) jest jednym z najbiedniejszych regionów UE, tymczasem województwo podlaskie uzyskało 20 punktów więcej, mimo podobnego poziomu PKB na jednego mieszkańca.

Wydawałoby się, że europejskie stolice powinny oferować swoim mieszkańcom lepsze możliwości życiowe niż mniejsze miasta i obszary wiejskie. Okazuje się jednak, że tylko 14 stolic radzi sobie nieznacznie lepiej niż inne regiony kraju, natomiast osiem osiąga wyniki poniżej średniej krajowej. Jednocześnie niektóre regiony, w których położona jest stolica danego kraju, osiągają wyraźnie słabsze wyniki w porównaniu do swojego poziomu PKB. Są to m.in.: Bruksela (Belgia), Ille-de-France (Paryż, Francja), Lazio (Rzym, Włochy), Ateny (Grecja), Mazowsze (Warszawa, Polska), Praga (Czechy) oraz Bratysława (Słowacja).

Wszystkie regiony Niemiec i Wielkiej Brytanii osiągają wyniki odpowiadające ich poziomowi PKB na jednego mieszkańca (lub wyższe), natomiast w dziewięciu regionach Francji i dwudziestu regionach Włoch poziom rozwoju społecznego jest niższy, niż wynikałoby to z poziomu ich bogactwa. Są jednak regiony, które osiągają lepsze wyniki postępu społecznego w stosunku do swojego PKB na jednego mieszkańca. Są to: Walia Zachodnia i Doliny (Wielka Brytania), Kornwalia i wyspy Scilly (Wielka Brytania) oraz Estonia.

Indeks u swoich podstaw ma być praktycznym narzędziem, które powinno pomagać regionom zidentyfikować inne, podobne regiony (na każdym poziomie rozwoju gospodarczego mierzonego w PKB) pod kątem rozwoju społecznego (porównywalność) oraz powinno w stosownych przypadkach pomagać regionom priorytetyzować wyzwania, które chcą rozwiązać m.in. przy pomocy polityki spójności. – Indeks ma służyć jako źródło informacji dla Komisji Europejskiej na rzecz przeglądu skuteczności programów wsparcia w danych obszarach tematycznych i lokalizacjach. Analiza indeksu powinna wyzwolić debatę publiczną dotyczącą inkluzywnego oraz zrównoważonego wzrostu społecznego i gospodarczego – wyjaśnia Rafał Rudzki, Starszy Menedżer Deloitte w dziale Sustainability Consulting CE. - W końcu SPI EU powinien być istotnym źródłem informacji dla biznesu oraz innych podmiotów na temat ryzyk oraz szans, a także potencjalnych obszarów interwencji tj. wkładu w zrównoważony rozwój społeczny i gospodarczy ze strony biznesu – dodaje.

Źródło: inf. pras. Deloitte, stan z dnia 17 października 2016 r.