- Przeliczaliśmy to wstępnie; w zależności od tego, czy utrzymamy obecny poziom, jeśli chodzi o okres pobieranie zasiłku, trzeba liczyć, że dodatkowo z Funduszu Pracy na zasiłki byłoby około 500 mln zł – powiedział w poniedziałek wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed. Dodał, że nie jest jeszcze przesądzone, czy planowane podniesienie wysokości zasiłku do 1000 zł brutto wejdzie w życie jeszcze w tym roku, czy w przyszłym.

Szwed jest zdania, że zasiłek pobiera niewiele osób. Uprawnienia do tego świadczenia ma nie więcej niż 14 proc. zarejestrowanych w urzędach.