Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 20 stycznia 2016 r. w sprawie pracownika zwolnionego dyscyplinarnie z zarzutem czerpania korzyści materialnych. Pracownik jako jedyny w firmie drukował karty pokładowe, które były podstawą załadunku samochodów. Pracodawca rozwiązał z nim umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia bo uznał, że osiągał korzyści w zamian za przydzielanie przewozów samochodowych podwykonawcom firmy.

Bezpośrednio po wyjściu z pokoju zdenerwowany zwolniony pracownik zemdlał. W szpitalu okazało się, że podłożem była skłonność do hywolemii i hipotomii powstającej w trakcie upałów i w pracy. Przyczyną była choroba nowotworowa i niedokrwienna serca. Pracownik poszedł do sądu z roszczeniem o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracownika. Twierdził też, że wypowiedzenie nie zostało mu skutecznie doręczone , że należy mu się odprawa z tytułu zwolnienia z pracy z przyczyn niedotyczących pracownika oraz  zadośćuczynienie za uszczerbek na zdrowiu spowodowany działaniem pozwanego.

Sąd I instancji uznał, że powództwo częściowo zasługuje na uwzględnienie i zasądził odszkodowanie, a w pozostałym zakresie oddalił roszczenia. Jednak sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo w całości. Uzasadniał m. in., że roszczenie o zadośćuczynienie sąd prawidłowo oddalił, bo powód reprezentowany przez fachowego pełnomocnika nie złożył żadnych wniosków dowodowych na okoliczność związku pomiędzy wykonywaną pracą a stanem jego zdrowia.  Sąd twierdził, że dowód taki mógłby zostać dopuszczony tylko na wniosek powoda, ale nie z urzędu.

Polecamy: Ciężar dowodu w krajowym i zagranicznym prawie pracy bez tajemnic

 

Pracownik złożył skargę kasacyjną i Sąd Najwyższy przyznał mu rację. Oprócz uchybień procesowych dotyczących uzasadnienia orzeczenia (art. 328 § 2 KPC w zw. z art. 391 § 1 KPC) SN zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 278 § 1 KPC, gdy rozstrzygnięcie sprawy wymagałoby wiadomości specjalnych, niedopuszczalne jest pominięcie dowodu z opinii biegłych, choćby ktokolwiek ze składu orzekającego takie wiadomości posiadał (por. wyrok SN z 18 lipca 1975 r., I CR 331/75, z 18 września 2014 r., I UK 22/14, z 12 czerwca 2015 r., II CSK 450/14). Z zasady, że sąd jest najwyższym biegłym, nie można wyprowadzać wniosku, że może biegłego zastępować. Jeżeli do poczynienia ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości specjalne, sąd nie może dokonywać ich sam, nawet mimo posiadanych odpowiednich kwalifikacji merytorycznych; mogą one jedynie ułatwić ocenę opinii biegłego.

 

Jeśli pełnomocnicy nie zgłaszają takiego dowodu, sąd nie ma obowiązku przeprowadzania jego z urzędu. Może uznać, że kwestie istotne z punktu widzenia żądań pozwu lub obrony pozwanego nie zostały udowodnione i wyciągnąć stąd odpowiednie konsekwencje procesowe. Opinia biegłego pomoże sądowi w przeprowadzeniu ocen, a jednocześnie umożliwi stronom krytyczne ustosunkowanie się do jej wywodów, gdyż bez niej stronom pozostaje tylko polemizować wprost z ocenami samego sądu , co jest utrudnieniem procesowym nie tylko dla nich, ale także dla sądu wyższej instancji rozpoznającego środek zaskarżenia.

Sygn. akt I PK 196/15.