Nowe regulacje oznaczają, że wskaźnik wzrostu wynagrodzeń będzie ustalany w poszczególnych zakładach i będą go negocjowali pracodawcy oraz zakładowe organizacje związkowe
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać 1 stycznia 2010 r. Nie dotyczy to jednak sprawy konsekwencji, jakie może ponieść dyrektor przedsiębiorstwa, w którym przeciętny wskaźnik wzrostu miesięcznych wynagrodzeń na 2009 r. przekroczy 0,8 proc. (taki wskaźnik określił rząd). Zgodnie z przepisem przejściowym, organ założycielski takiego przedsiębiorstwa (jeżeli wzrost płac negatywnie wpłynął na jego kondycję finansową) będzie mógł odwołać dyrektora nawet po 31 grudnia 2010 r., bo właśnie wtedy będzie znany wzrost wynagrodzeń za 2009 r. w poszczególnych zakładach.

Z kolei pracownicy będą otrzymywać szybką wypłatę świadczeń także wtedy, gdy pracodawca porzucił firmę. Uchwalona w ubiegły czwartek przez Sejm nowelizacja dotyczy sytuacji, w której pracodawca, bez przeprowadzenia likwidacji firmy, zaprzestał prowadzenia działalności i porzucił przedsiębiorstwo.
Nowe przepisy znowelizowanej ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy pozwalają pracownikowi, którego pracodawca dłużej niż przez dwa miesiące nie prowadzi działalności gospodarczej i nie wypłaca pieniędzy, otrzymać je z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Do tej pory w ustawie nie było możliwości wypłaty świadczeń pracownikom w takim przypadku. Zaliczka, którą FGŚP wypłaca pracownikowi na poczet zaległego wynagrodzenia, nie może być wyższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Ustawa o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz znowelizowana ustawa o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy trafiły teraz do Senatu.